Stal Gorzów miała ogromny wpływ na przyznanie Oskarowi Fajferowi dzikiej karty na rundę SGP, która pod koniec czerwca odbędzie się na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Trener Stanisław Chomski powiedział nam, dlaczego wybór padł właśnie na doświadczonego wychowanka Startu Gniezno.
Wybór Oskara Fajfera wywołał spore poruszenie m.in. w mediach społecznościowych. Senior ebut.pl Stali Gorzów nie notował dobrego początku sezonu. W momencie ogłaszania „dzikusa” dla 30-latka, wyższą średnią biegopunktową miał m.in. Oskar Paluch. Przedstawiciele gorzowskiego klubu wytypowali jednak bardziej doświadczonego z zawodników. Jeżeli nie przeszkodzi mu ból, z którym zmaga się po groźnym zdarzeniu z meczu Stal – Unia Leszno, to 29 czerwca powalczy z najlepszymi podczas rundy SGP.
Stal Gorzów postawiła na Fajfera. Trener komentuje
Zapytaliśmy trenera Stanisława Chomskiego, dlaczego klub zdecydował się na Fajfera i czy były w tym temacie wątpliwości.
– Ludzie, popatrzmy szerzej. Jeden z portali porównał Oskara Palucha do Bartka Zmarzlika i wskazał, że Bartek w tym wieku jechał. Pamiętajmy, jakie Zmarzlik robił punkty. Jest jakaś hierarchia w drużynie, a młodszego chłopaka nie można spalić. Trzeba dojrzewać, małymi kroczkami, a jak ktoś sobie dywaguje, to niech to robi – powiedział trener ebut.pl Stali.
Stanisław Chomski dodał, że ważną rolę odegrało doświadczenie Oskara Fajfera. Stal Gorzów wierzy, że występ w SGP zbuduje go na dalszą część sezonu, w tym na najważniejsze mecze w fazie play-off. Na ten moment można mówić o delikatnym dołku. Wychowanek gnieźnieńskiego Startu ma 32. średnią w PGE Ekstralidze – 1,517. Jeżeli Stal chce walczyć o medale, to potrzebuje Fajfera w lepszej formie.
W sobotni wieczór kibice Stali Gorzów będą rzecz jasna trzymać kciuki za Fajfera, ale nie tylko. Na liście startowej znajdziemy również Martina Vaculika i Szymona Woźniaka. Na ciepłe przywitanie może liczyć również obrońca tytułu i lider klasyfikacji przejściowej SGP – Bartosz Zmarzlik. Wychowanek klubu z województwa lubuskiego będzie chciał powiększyć przewagę nad rywalami, a co za tym idzie – wykonać kolejny krok w kierunku kolejnego złota. Rok temu wygrał, a za jego plecami znaleźli się Leon Madsen i Fredrik Lindgren.
Początek sobotnich zawodów zaplanowano na godzinę 19:00. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi z nich relację LIVE.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!