Przedstawiamy drugą część naszej listy zawodników, którzy pozostają bez klubu na sezon 2024. Tym razem przyjrzymy się Polakom.
Poprzednio zaprezentowaliśmy najlepszych obcokrajowców bez kontraktu w polskich ligach (materiał dostępny TUTAJ). Teraz na warsztat bierzemy zawodników krajowych, których jak się okazuje, jest całkiem sporo. Pod uwagę nie bierzemy żużlowców z tzw. „umową warszawską” – między innymi Adriana Miedzińskiego. O nich powstanie osobny materiał.
Niewyjaśniona przyszłość
Transferowa saga z Franciszkiem Majewskim w roli głównej wciąż nie dobiegła końca. Utalentowany 17-latek to bez dwóch zdań najbardziej łakomy kąsek dostępny na rynku. Juniora cały czas obowiązuje kontrakt z Kolejarzem Rawicz, jednak klub nadal nie otrzymał licencji na starty w lidze. Po tym, jak w listopadzie junior pożegnał się z drużyną, wydawało się, że przyszłość rozstrzygnie się już niebawem. Ostatecznie nie doszło do tego ze względu na warunki stawiane przez rawiczan zainteresowanym klubom, między innymi Falubazowi Zielona Góra. Przełomu należy spodziewać się po ostatecznej decyzji ws. startu Kolejarza w rozgrywkach ligowych. Czas do końca stycznia.
Legendy bez klubu
Żadnej umowy na sezon 2024 nie podpisał też inny ubiegłoroczny reprezentant Rawicza, Damian Baliński. Zasłużony zawodnik był łączony z objęciem funkcji trenera Fogo Unii Leszno – klubu, z którym dwukrotnie zdobywał złoto DMP. Ostatecznie wybór działaczy padł jednak na Rafała Okoniewskiego. W 2023 Baliński na drugoligowych torach wykręcił średnią biegową 1,718.
Bez klubu pozostaje także Rune Holta. Norweg z polskim paszportem, który przez dziewięć sezonów był stałym uczestnikiem Grand Prix, w 2024 skończy już 51 lat. Ubiegły sezon w barwach H. Skrzydlewska Orła Łódź pokazał, że obecnie jedynym odpowiednim poziomem dla tego niesamowicie doświadczonego rajdera byłaby Krajowa Liga Żużlowa.
Brak ofert
Nie znaleźli się również chętni na Artura Mroczkę. W ubiegłym roku 34-letni wychowanek GTŻ-u Grudziądz startował dla Enea Polonii Piła. Po dwóch latach spędzonych w pilskim klubie, działacze zdecydowali się nie przedłużać z nim umowy. Średnia Mroczki w sezonie 2022 wyniosła 1,937, a rok później spadła do poziomu 1,608. Nie był to zły wynik, jednak nie przekonał żadnego prezesa.
Z problemem braku zainteresowania zmaga się także Oskar Bober. Obok Daniela Kaczmarka i Larsa Skupienia jest jedynym aktywnym polskim żużlowcem urodzonym w 1997 roku, a obok Daniela Jeleniewskiego jedynym aktywnym seniorem będącym wychowankiem Motoru Lublin. 26-latek już w zeszłym sezonie miał problem, by przebić się do składu Unii Tarnów. Ostatni ligowy mecz odjechał 3 czerwca 2023 przeciwko Startowi Gniezno. Jego średnia za sezon 2023 to 1,696. Wygląda solidnie, jednak dosyć wyraźnie zawyża ją mecz z pilską Polonią.
Nieudany powrót do żużla zaliczył Kamil Nowacki. 23-latek poinformował o wznowieniu kariery w styczniu 2023. Podpisał kontrakt z Arged Malesą Ostrów, dla której jeździł w U24 Ekstralidze. Tam jednak bardzo często był tłem dla rywali, wygrywając ledwie 2 z 36 biegów. Jeśli któryś klub zainteresuje się Nowackim, będzie to ostatnia szansa na zaprezentowanie swoich umiejętności. Za rok nie załapie się już bowiem do kategorii U24.
Kontrakt ze Śląskiem Świętochłowice podpisał Damian Dróżdż, jednak ten ośrodek nie wystąpi w lidze. Ponadto bez klubu pozostają między innymi Marcin Jędrzejewski, Patryk Rolnicki, Nikodem Bartoch, Karol Żupiński i Piotr Gryszpiński.
Zawodnicy bez klubu w Polsce (cz. 1 – obcokrajowcy)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!