Od okna transferowego minęły już ponad trzy miesiące. To jednak nie szkodzi, by kluby w dalszym ciągu zaskakiwały zawodnikami.
Jednym z oznak tego, że oczekiwanie na sezon wkracza w decydującą fazę, są komunikaty Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Te w ostatnim czasie zaczęły się pojawiać, a wraz z nimi dowiedzieć się możemy kilku istotnych rzeczy. Ten piątkowy dotyczył przynależności klubowych i choć o większości ruchów podczas okna transferowego wszyscy wiedzieli, to niektóre powodują szok na twarzach kibiców. To właśnie z niego wszyscy wyczytali o końcu sagi z wychowankiem Unii Tarnów – Piotrem Świerczem. 19-latek przeniósł się do Krosna.
Nie jest to jednak jedyny transfer, który można wywnioskować z tamtego dokumentu. Największe zaskoczenie zauważyć możemy u srebrnych medalistów PGE Ekstraligi z ubiegłego sezonu. Wśród zawodników widnieje bowiem nazwisko Petera Ljunga, który najlepsze lata ma już dawno za sobą. Szwed pierwotnie miał pozostać w Unii Tarnów, o czym informował szkoleniowiec, lecz ostatecznie do tego nie doszło. Były uczestnik cyklu Grand Prix przez długi czas nie miał żadnej umowy, ale jak widać wszystko kończy się happy endem. Po udanych występach w Szwecji, któryś z klubów może skusić się na usługi zawodnika, który jeszcze niedawno był jednym z najlepszych na zapleczu PGE Ekstraligi.
Nie tylko Ekstraliga
Gdy wydawało się, że kariera Larsa Skupienia dobiegła końca, ten jednak zdołał podpisać kontrakt z macierzystym zespołem z Rybnika. Już pod koniec ubiegłego sezonu 26-latka można było spotkać pracującego przy sprzęcie jednego z adeptów ROW-u. Jak się jednak okazuje, nie był to żaden wyznacznik, a bratanek legend klubu Eugeniusza i Antoniego Skupieniów w dalszym ciągu chce dać sobie szansę, by dorównać ich sukcesom. O znalezienie klubu może być jednak trudno. Po wprowadzeniu przepisu o U24 w 2. Lidze Żużlowej część zawodników została bez pracodawcy. Istnieje także scenariusz, że Skupień wystąpi w zielono-czarnym kewlarze. Wystarczy bowiem jedna kontuzja, a ROW będzie w potrzebie.
Nowe nazwisko ujrzeliśmy także w ekipie Mistrza Polski. W barwach Motoru ujrzymy Jonatana Grahna. Starszy z braci stanie tym samym przed debiutem w naszym kraju. W poprzednim sezonie był związany kontraktem z Texom Stalą Rzeszów, lecz nie dane mu było wyjechać na tor. Wystąpił jednak w tarnowskim finale DME U23. Chociaż reprezentacja kraju Trzech Koron zmagania zakończyła bez jakiegokolwiek z medali to właśnie Jonatan Grahn był ich najjaśniejszym punktem. Jako jedyny zdołał zanotować indywidualne zwycięstwo. O regularne starty w U24 Ekstralidze może być jednak ciężko. We wtorki jeździ bowiem także Bauhaus-Ligan, gdzie powinien być podstawowym zawodnikiem Indianerny Kumla.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!