W niedzielę 09.06.2024 odbyła się pierwsza rewanżowa kolejka PGE Ekstraligi. Mecz pomiędzy NovyHotel Falubazem Zielona Góra a Betard Spartą Wrocław zakończył się przegraną drużyny gości.
Kłopoty
Od początku spotkania w Zielonej Górze, Betard Sparta Wrocław miała problemu. Od pierwszego biegu gdzie przegrali 4:2 musieli gonić wynik. W dodatku średnio im to wychodziło. Brakowało przede wszystkim pewnych punktów, bo jedynym, który takie gwarantował był Janowski. Po takim spotkaniu nasuwa się pytanie, czy to Falubaz jest tak mocny u siebie, czy to jednak Sparta jak nadzwyczaj słaba na wyjazdach. Na to postarał odpowiedzieć się Dariusz Śledź.
– Ja myślę, że Falubaz jest bardzo solidny, a my pojechaliśmy dziś naprawdę słabe spotkanie. Te dwie rzeczy się na siebie nałożyły i stąd różnica 10 punktów. –
Przed biegami nominowanymi wiadome było, że Sparta już tego spotkania nie wygra, natomiast dalej w grze był punkt bonusowy. Wtedy jednak puszczony w 14 biegu został Andrzejewski, który to do tamtej pory na swoim koncie zanotował 1 punkt. Trudno tutaj mieć jednak jakieś zastrzeżenia do tej decyzji trenera, bo kogo miał puścić? Łaguta i Kowalski doznali kontuzji (jednak ten drugi i tak raczej by nie dostał szansy), więc trener musiał wybierać między Andrzejewskim i Krawczykiem. No na ławce był jeszcze Mikołajczyk, ale ten nie przejechał żadnego biegu i byłoby to zbyt duże ryzyko.
– Walczylibyśmy do końca gdybyśmy mogli, ale Artiom uskarżał się na ból a zdrowie zawodników jest najważniejsze. Musimy pomyśleć więc co musimy zrobić, żeby takie mecze się nam nie powtarzały. –
– Myślę, że nie jest to groźna kontuzja. Łaguta mocno się obił i odczuwał ból łokcia. –
Co jest z tymi juniorami
Wydane zostały pieniądze na transfery, a wyników nie ma. Szczególnie wyróżnia się tutaj Krawczyk, który w 1 lidze wykręcił średnią 1,5 i ściągając go do Wrocławia liczyli na to, że zdobywał będzie pewne punkty w biegach juniorskich i może z seniorami też coś dorzuci. Tutaj jednak się okazuje, że pojawia się problem i Krawczyk czasami nawet w biegach juniorskich ma problemy. Szczególnie na wyjazdach.
Nie lepiej radzi sobie reszta młodzieżowców. Ostatnio w Lublinie swoją szansę dostał Mikołajczyk, który pojechał lepiej niż Krawczyk i zaprezentował się naprawdę ciekawie. Każdy więc myślał, że dostanie on drugą szansę na mecz z Falubazem. A jednak znikąd do składu wyciągnięty został Andrzejewski, który raczej bez zaskoczenia, punkty zdobył tylko w biegu juniorskim.
Trener zapytany o te roszady w formacji juniorskiej odpowiedział, że – Nie chciałbym tego komentować –, a później dodał – Dobrze to by było, gdyby wygrywali wyścigi – widzimy więc, że problem jest i zobaczymy w dalszej części sezonu jak sobie Spartanie z nim poradzą.
źródło: Lubuski Sport TVP3
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!