Nicki Pedersen pomimo swojego wieku nie myśli o zakończeniu kariery. Duńczyk w rozmowie po meczu Częstochowy z Grudziądzem opowiedział o swoich planach na przyszły sezon.
ZOOleszcz GKM Grudziądz mocno postawił się TAURON Włókniarzowi Częstochowie w piątkowym starciu tych dwóch ekip. Spotkanie zakończyło się wynikiem 45:45 co oznaczało, że obie drużyny otrzymały po punkcie. Natomiast bonus przepadł ze względu na to, że w pierwszym meczu w Grudziądzu padł identyczny rezultat.
Nicki Pedersen nie prezentuję równej formy w tym sezonie. Duńczyk zdecydowanie lepiej radzi sobie na torze domowym niż na wyjazdach. Świadczy o tym średnia, który w przypadku meczów na obiekcie grudziądzkim wynosi 2,243. Natomiast na wyjazdach ta statystyka spada do zaledwie 1,577 punktu na bieg. Inaczej było podczas piątkowego spotkania w Częstochowie, gdzie trzykrotny indywidualny mistrz świata zdobył 9 punktów w pięciu startach. Ten wynik można zaliczyć do udanych patrząc dotychczasowe mecze wyjazdowe Pedersena.
– W Częstochowie nigdy nie jest łatwo. Jednak dzisiaj znaleźliśmy dobre ustawienia, przez co postawiliśmy się rywalom. Tor był przygotowany fantastycznie i było wiele opcji do ścigania się – powiedział Duńczyk na antenie Eleven Sports.
Nicki chce zostać w Grudziądzu
Pytany w pomeczowej Mix Zonie o swoją przyszłość 46-latek przyznał, że nie myśli o zakończeniu swojej kariery. Duńczyk wyznał też szczerze, że on nie widział jeszcze zawodnika, który wróciłby do ścigania po tak poważnej kontuzji. Powiedział on także, że chętnie przedłuży kontrakt z GKM-em, aby wprowadzić drużynę do upragnionej fazy play-off w przyszłym sezonie.
– Wciąż czuję się na siłach, aby rywalizować z najlepszymi. Wszystkie moje problemy w tym sezonie wynikały z powodów zdrowotnych i kontuzji. – podkreślał Pedersen. Nie widziałem zawodnika, który wróciłby po takiej poważnej kontuzji. Ja wciąż odczuwam ból. – podkreślał Duńczyk na antenie Eleve Sports. Czekam z niecierpliwością na zimową przerwę, aby porządnie się przygotować na nowy sezon, z którym wiąże duże nadzieje. – podsumował trzykrotny indywidualny mistrz świata. Chciałbym zostać w Grudziądzu i wprowadzić zespół do fazy play-off. Jestem jak najbardziej na tak. – zakończył Nicki Pedersen.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!