Texom Stal Rzeszów dość dobrze weszła w sezon, w Ostrowie Wielkopolskim była nawet o krok od sprawienia niespodzianki. Druga część sezonu nie jest jednak już tak udana dla "Żurawi", a domowa porażką z Ostrovią trochę komplikuje sprawy awansu do play off tej drużyny.
Spotkanie z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski było dla rzeszowian bardzo trudne i wyczerpujące. Paweł Piskorz nie ukrywał zawodu takim wynikiem, ale wielokrotnie podkreślił, że Ostrovia była zwyczajnie drużyną lepszą. Texom Stal Rzeszów jako zespół nie był zadowolony z tego, jakie dobrali ustawienia na ten mecz. Menedżer drużyny nie uważa jednak tego na domowym torze za wytłumaczenie. – Postawiliśmy na inne przełożenia, nie tak jak zawsze. Ten tor trochę nas zaskoczył, ale jednak to nie jest tłumaczenie. Jesteśmy u siebie i to my powinniśmy mieć czystą głowę do jazdy na tym torze, a nie goście. To nasz błąd, że źle rozszyfrowaliśmy tor. Potem było już remisowo, ale wciąż brakowało zwycięstw w tych biegach. Końcówka ciut lepsza, ale biegi nominowane ponownie pokazały, że goście byli po prostu drużyną lepszą.
Ciężko było rzeszowianom postawić się liderowi Metalkas 2. Ekstraligi. Po dobrze wyglądającym biegu juniorskim, gdy Franciszek Majewski pokonał po walce Sebastiana Szostaka apetyt gospodarzy z pewnością był na coś więcej niż był efekt końcowy. Paweł Piskorz, choć nie chciał szukać przyczyn porażki w nawierzchni wielokrotnie podkreślał o tym, że ten tor zachowywał się inaczej niż zazwyczaj. To samo z resztą powiedział w rozmowie z naszym portalem Marcin Nowak. – Nasz tor okazał się nie do końca naszym torem. W poprzednich meczach ten tor zachowywał się troszeczkę inaczej. Stąd też nasze ustawienia były błędne i dlatego przytrafiły się porażki. Tak jak jednak mówię. To my jesteśmy gospodarzami i to jest nasz problem. Nie można umniejszać zwycięstwa gościom, bo byli drużyną zdecydowanie lepszą.
Odległe marzenia o play off
Menedżer drużyny z Rzeszowa nie ukrywa, że porażka z Ostrovią skomplikowała nieco sprawę walki o fazę play off. Punkty za to spotkanie były Texom Stali Rzeszów bardzo potrzebne, a w obecnej sytuacji wiele zależy od wyników spotkań innych ekip, nie tylko ze stolicy Podkarpacia. – Będziemy starali się pokazać jak najlepiej. Przed nami są już tylko bardzo ważne mecze i będziemy się starać nie na sto procent nawet, a na dwieście lub trzysta. Musimy dać z siebie wszystko, żeby wycisnąć, ile się da. Przed spotkaniem mieliśmy wszystko w naszych rękach. Musieliśmy wygrać trzy mecze za trzy punkty, a teraz już gdzieś te trzy punkty uciekły. Matematyczne szanse jednak dalej są i dalej będziemy walczyć – zaznaczył Paweł Piskorz.
Kolejne bardzo ważne spotkanie Texom Stal Rzeszów odjedzie w Gdańsku. Energa Wybrzeże, choć jest w trudnej sytuacji to zamierza jeszcze walczyć o ligowy byt. Spotkanie to może zatem mieć miano meczu „za sześć punktów”. Relację LIVE z tego wydarzenia przeprowadzi portal speedwaynews.pl. Początek spotkania zaplanowano na 16:30.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!