W niedzielę do Tarnowa walczyć o punkty z Grupa Azoty Unią Tarnów przyjedzie MRGARDEN GKM. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ lidera gospodarzy - Nickiego Pedersena, który startując z kontuzją zaliczył kolejny upadek.
Duńczyk w meczu ligowym w Gorzowie Wielkopolskim po upadłu doznał złamania kości grochowatej w prawej ręce. Żużlowiec podczas treningu oraz zawodów Grand Prix w Warszawie, niemalże cały czas trzymał rękę w specjalnym woreczku z lodem, wyjmując ją tylko na czas wyjazdu na tor. Niestety dla niego, podczas inauguracji cyklu Mistrzostw Świata na PGE Narodowym zaliczył groźny upadek, którego konsekwencją jest uszkodzenie ścięgien.
To fatalna informacja dla Grupa Azoty Unii Tarnów, bowiem jazda bez swojego lidera może ich sporo kosztować w zakresie utraty ligowych punktów. Wiele wówczas zależałoby od przebudzenia Petera Kildemanda oraz solidnych występów krajowych jeźdźców – Artura Mroczki i Jakuba Jamroga. W Grudziądzu przygotowania do meczu trwają intensywnie i nie patrzą na to, co dzieje się w zespole Pawła Barana.
– Nie oglądamy się na to, w jakim składzie pojedzie Unia na swoim torze, czy z Pedersenem, czy bez – zaznacza Rafał Wojciechowski, kierownik drużyny MrGarden GKM Grudziądz. – Nie możemy liczyć na osłabienie Unii brakiem Pedersena, lecz przygotować się tak, żeby wywieźć z tego meczu jak najlepszy wynik.
źródło: pomorska.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!