Mistrzostwa Polski Par Klubowych nie były wielkim widowiskiem, ale dla ekipy Orlen Oil Motoru Lublin to nie ma wielkiego znaczenia. Dominik Kubera, Bartosz Zmarzlik i Wiktor Przyjemski zgarnęli złote medale. Ten pierwszy przyznał, że zawody nie należały do najłatwiejszych.
Padający śnieg, problemy z maszyną startową, wiatr przewracający reklamy na tor – sobotnie Mistrzostwa Polski Par Klubowych w Grudziądzu zapamiętamy przede wszystkim z powodów pozasportowych. Na torze wyprzedzanie było praktycznie niemożliwe i po wyjściu z pierwszego łuku można było spokojnie wypełniać program. W takich okolicznościach przyrody najlepiej poradzili sobie żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin. Obrońcy tytułu potrzebowali wyścigu dodatkowego, ale koniec końców wyrwali złoto Bayersystem GKM-owi Grudziądz. Dominik Kubera przyznał, że pogoda ostro dawała się we znaki zawodnikom, a to nie był jedyny problem.
– Pogoda mocno mieszała, pola startowe były bardzo nierówne, musieliśmy reagować bardzo szybko. To wszystko konkretnie utrudniało sprawę, ale taki jest żużel – powiedział nam złoty medalista MPPK.
Dominik Kubera: Zawody stricte treningowe
W Lublinie zdążyli się już przyzwyczaić do złotych medali. Tym razem najwyższy stopień podium zapewnił „Koziołkom” Bartosz Zmarzlik, który w wyścigu dodatkowym nie dał szans Michaelowi Jepsenowi Jensenowi. Dominik Kubera przyznał po zawodach, że było to ściganie stricte treningowe, ale jednocześnie zaznaczył, że każdy turniej traktuje serio.
– Z każdego turnieju staramy się wyciągnąć maksimum. Ze swojej indywidualnej postawy jestem zadowolony, choć w jednym wyścigu mieliśmy nieporozumienie z sędzią. Koniec końców bieg pojechał, choć nikt do tego się nie przygotował. Ze złotego medalu bardzo się cieszymy, fajnie, że nam się udało – podsumował zawodnik Orlen Oil Motoru.
Po sobotnich zawodach rozmawialiśmy również z trenerem srebrnych medalistów z Grudziądza. Robert Kościecha wspomniał o paskudnej pogodzie i zapewnił, że przy lepszych warunkach atmosferycznych będziemy oglądać ciekawsze widowiska. Szkoleniowiec był zadowolony z drugiego miejsca i zaznaczył, że kiedy walka toczy się o medal, to każdy bije się o najwyższe laury.
Dominik Kubera notuje udany początek sezonu 2025Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!