Dość niespodziewaną decyzję podjął Jason Doyle. Od przyszłego sezonu nie ujrzymy go w kadrze reprezentacji Australii. Po złotym medalu Speedway of Nations zdecydował się zakończyć reprezentacyjną karierę.
Multimedalista
Debiut wśród „Kangurów” zaliczył w roku 2013. Wówczas 28-letni Doyle dostał powołanie na pierwszy z półfinałów, który miał miejsce w Częstochowie. Zdobył wtedy 7 punktów a jego reprezentacja awansowała do barażu w Pradze. Tam okazali się najlepsi i dostali szansę startu dzień później w wielkim finale. I tam Doyle pokazał się z przyzwoitej strony i na jego szyi zawisł brązowy medal. W dziesięcioletniej karierze wyróżnień z tego kruszcu miał aż trzy (2013, 2014, 2019).
Największym sukcesem Mistrza Świata z 2017 roku jest jednak wyczyn z ostatniej edycji Speedway of Nations. Wraz z Jackiem Holderem i Maxem Fricke mogli po dwudziestu latach ponownie świętować miano najlepszej drużyny na świecie. Sam Doyle podczas finału w Vojens zagrał jednak rolę statysty. Ani razu nie pojawił się na torze a całą robotę zrobili jego młodsi i mniej utytułowani koledzy. Podczas tygodnia w Danii jednak dwa razy pojawił się na torze. Podczas pierwszego półfinału zgromadził przy swoim nazwisku sześć punktów co przyczyniło się do ich bezpośredniego awansu.
Na wszystkich przychodzi czas
Jak się później okazało były to ostatnie starty Doyle’a w kewlarze reprezentacji Australii. Po zdobyciu tytułu ogłosił on bowiem, że kończy karierę reprezentacyjną i skupi się na startach w cyklu Grand Prix, gdzie cały czas marzy o kolejnym tytule Indywidualnego Mistrza Świata i ligach, w których startuje. Przypomnijmy, że jest on związany kontraktem w Polsce z Cellfast Wilkami Krosno, Wielkiej Brytanii, z Ipswich Witches oraz Szwecji, gdzie broni barw Indianerny Kumla . – Ogłosiłem, że przechodzę na emeryturę jeśli chodzi o starty w reprezentacji Australii w DPŚ i SoN. Chcę się teraz skoncentrować na Grand Prix i ligowym ściganiu. Mam nadzieję, że młodsi zawodnicy wejdą do kadry i zrobią dobrą robotę – powiedział na łamach SpeedwayStar.
W przyszłym roku powraca Drużynowy Puchar Świata. Dlatego też do reprezentacji potrzebnych jest czterech zawodników a nie jak podczas rozgrywania Speedway of Nations trzech. Co ciekawe „Doyley” ma swoich kandydatów do kadry prowadzonej przez Marka Lemona. – Powiedziałem Lemo (dop.red. Mark Lemon) po SoN, że zgarnęliśmy tytuł mistrza świata i myślę, że to czas na młodszych zawodników i mogą przynieść wiele dobrego jak np. Brady Kurtz i Rohan Tungate – zaznaczył.
Już niebawem Mistrz Świata z roku 2017 pojawi się w rywalizacji o miano najlepszego zawodnika Australii. Co ciekawe Doyle ma tylko twa medale jeśli chodzi o tę imprezę. W 2014 roku musiał uznać wyższość Chrisa Holdera, lecz rok później mógł świętować mistrzostwo. Początek rywalizacji już 3 stycznia. Znamy już także obsadę każdego z czterech turniejów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!