Mecz się jeszcze nie rozpoczął, a z Motoareny już teraz docierają nieciekawe informacje. W trakcie próby toru Mikkel Michelsen zapoznał się z nawierzchnią toru przy ul. Pera Jonssona i po zawodnika wyjechała karetka.
Mikkel Michelsen został desygnowany na próbę toru wraz z Jarosławem Hampelem. Dwaj liderzy lubelskiej ekipy mieli wyczuć tor i poprowadzić Motor do awansu do finału. Jak się okazało już kilka chwil po rozpoczęciu testowych kółek na Motoarenie doszło do poważnego upadku.
Duńczyk ruszył i na wyjściu z pierwszego łuku postawiło go na koło. Tam nie utrzymał motocykla i z pełnym impetem upadł na tor. Maszyna Michelsena spadła na lewą nogę, która najmocniej ucierpiała w całym zdarzeniu. Do zawodnika natychmiast wyjechała karetka, która zabrała go na szczegółowe badania. Duński żużlowiec nie był w stanie poruszać się w parkingu i jego występ jest bardzo mocno zagrożony.
AKTUALIZACJA z godz. 20:30: U zawodnika podejrzewa się skręcenie stawu skokowego.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!