Michael Jepsen Jensen to jeden z tych zawodników, którzy z jednej strony potrafią pojechać solidnie, z drugiej jednak dość chimerycznie. W starciu przeciwko Częstochowie, zawodnikowi zabrakło nieco ognia, co mogło pomóc przechylić szalę zwycięstwa.
Jensen zdobył 7 punktów z bonusem. – Nie możemy załamywać się po porażce. Czasem wygrywasz, a czasem przegrywasz. Taki jest sport. Gdy tylko zejdą ze mnie emocje związane z meczem, zabieram się za szczegółową analizę dzisiejszej jazdy. Chcę doszukać się błędów i jak najszybciej je poprawić. Dałem dziś z siebie wszystko, jednak czasem to nie wystarczy. Muszę popracować nad indywidualną jazdą. Mam nadzieję, że rezultat będzie widoczny już w kolejnym meczu. Tor znacznie różnił się od tego z zeszłego tygodnia. Dlatego też w początkowej fazie zawodów mieliśmy problemy z dopasowaniem ustawień. Stąd tyle błędów w pierwszej serii startów. Częstochowianie byli dziś fenomenalni. Ponownie nie do zatrzymania był Fredrik Lindgren, który zdecydowanie znacząco przyczynił się do wygranej drużyny gości – powiedział po zawodach.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!