Wybrzeże najbardziej o niego zabiegało, ale miał sporo ofert z niższej ligi. Daniel Kaczmarek chcę wrócić z przytupem do eWinner 1. Ligi.
Daniel Kaczmarek znalazł w Rawiczu formę, której brakowało. Dwukrotny zdobywca MIMP miewał spore problemy po tym, jak w Tarnowie i Ostrowie Wielkopolski odgrywał mało ważną rolę. Polak zdecydował się na zejście do 2. Ligi Żużlowej. Efekt? 2,086 pkt/bieg oraz bycie liderem rawickiego zespołu.
Kaczmarek miał oferty
Nic więc dziwnego, że tak dobra postawa przykuwała oko prezesów. Większość z nich chciała widzieć Kaczmarka w swoim składzie. Oczywiście zawodnik wybrał inną drogę kariery. – Z 2. Ligi miałem z wszystkich oprócz Lokomotivu Daugavpils. Nie widziałem jednak sensu zmieniać zespołu, bo dobrze czułem się w Rawiczu, ale chciałem jeździć wyżej. Z jednym klubem rozmowy od początku się nie układały, ale z Wybrzeżem szybko doszliśmy do porozumienia – mówi żużlowiec dla sportrojmiasto.pl
Sławomir Knop, prezes Metalika Recycling Kolejarza Rawicz, pomógł Kaczmarkowi w powrocie do odpowiedniej dyspozycji. Sam zawodnik jest wdzięczny działaczowi za to, że pozwolił mu na odejście do Gdańska. – Z prezesem Kolejarza mam bardzo dobre relację. Rozstaliśmy się w dobrych stosunkach. Spotkaliśmy się i powiedziałem mu, że mam ofertę z 1. Ligi i chcę spróbować. Nie miał nic przeciwko temu. Powiedział mi, że na moim miejscu też by próbował.
Wybrzeże pełne konkretów
Daniel Kaczmarek ma za sobą epizody w Tarnowie oraz Ostrowie Wielkopolskim. Żużlowiec niezbyt dobrze odnalazł się w eWinner 1. Lidze, co skutkowało brakiem pewności siebie. Co ważne, podjął on wówczas decyzję o stoczeniu pojedynku w formule MMA. Obecnie ma on większe możliwości. Sam przyznaję, że Wybrzeże dosyć mocno o niego zabiegało. – Działacze Wybrzeża byli najbardziej zdecydowani, by mnie pozyskać. Rozmawiałem z jeszcze jednym klubem z eWinner 1. Ligi, ale to były luźne rozmowy bez konkretów. Bardzo chciałem jeździć w 1. Lidze. Wybrzeże weszło do gry i stwierdziłem, że chcę podjąć to sportowe wyzwanie i spróbować – opowiada.
Sprzęt gotowy
W końcu jest on jedynym polskim seniorem w kadrze. Dlatego można się spodziewać, że będzie chciał on pokazać się z jak najlepszej strony. – Ten rok dał mi dużo. Wygrywanie biegów i bycie liderem dało dużo pewności siebie i rozwinęło mnie jako żużlowca. Był to dobry rok dla mnie. Stać mnie na dobre wyniki w 1. Lidze, ale potrzeba do tego dużo pracy. Zaczynam już powoli przygotowania. Sprzęt mam zakupiony i w większości skompletowany – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!