Terminarz Get Well Toruń na nadchodzące dni jest niezwykle napięty. W ostatnich dniach doszło także do zmian w planie treningowym Aniołów.
Pierwotnie w środę na Motoarenie miał odbyć się kolejny Turniej Par z zaproszonymi gośćmi, następnie podjęto decyzję o zmianie Turnieju Par na zwykły trening. Ostatecznie torunianie wybierają się dzisiaj do Leszna na sparing z Bykami. Całą sprawę za pośrednictwem strony internetowej Get Well Toruń, skomentował menadżer Jacek Frątczak. – Sytuacja po ogłoszeniu, spodziewanej przez nas, decyzji o planowym rozegraniu pierwszej kolejki ligowej, wprowadziła trochę niepokoju w wielu klubach, a to spowodowało, że mimo ciekawej formuły oraz gości środowego treningu musieliśmy również wprowadzić korekty we własnych planach.
Fogo Unia Leszno miała zmierzyć się dzisiaj na własnym torze z ROWem Rybnik, jednak ze względu na pierwszą kolejkę SGB Premiership, Rekiny nie były w stanie skompletować składu na rewanżowy sparing z Bykami. – We wtorek popołudniu pojawiło się zaproszenie na środę do Leszna, tam też „wysypał” się partner z Rybnika. Postanowiliśmy skorzystać z zaproszenia, mimo, że dopiero w czwartek będziemy dysponować pełnym składem. Skupiamy się na tym, na co mamy wpływ, więc korzystamy z okazji do pojeżdżenia na szybkim i zupełnie innym geometrycznie od Motoareny torze w Lesznie. Zdecydowanie wybieramy konfrontację z topowymi zawodnikami, bo nie wyniki tych treningów są dla nas najważniejsze, a znalezienie właściwego punktu odniesienia w zakresie formy i sprzętu.
Do inauguracji PGE Ekstraligi pozostało już tylko kilka dni. Get Well Toruń w niedzielę 8 kwietnia o 19:00 walczyć będzie o pierwsze punkty z Cash Broker Stal Gorzów na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim. – Każdy klub ma swoją strategię przygotowań do sezonu, a czas pokaże i regularny sezon, kto wykonał pracę we właściwym kierunku. Z tego miejsca też apeluję do kibiców, żeby zachować odpowiedni dystans do tych testów, bo jak pokazuje historia prawdziwą wartość zespołów poznajemy po dwóch-trzech pierwszych kolejkach ligowych. Wszak droga do pysznego steku w najlepszej restauracji zaczyna się w… kuchni. Dziś w Lesznie zapraszam właśnie do kuchni, a od niedzieli do najlepszej żużlowej restauracji świata – zakończył Jacek Frątczak.
Źródło: speedway.torun.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!