W niedzielę na torze w Zielonej Górze spotkają się dwie drużyny z jasnym celem na ten sezon – awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Bezpośrednia konfrontacja może nam zasugerować, która z ekip ma na ten moment lepsze karty w ręce.
Kibice obu drużyn już przed pierwszym biegiem sezonu zakreślili ten dzień w swoich kalendarzach. Dwaj przedsezonowi faworyci spotkają się w ramach 6. kolejki eWinner 1 ligi żużlowej i może być to mecz, który w końcu jasno odpowie na bardzo ważne pytanie: kto jest mocniejszy – Falubaz czy Polonia? Jak dotąd wydaje się, że to Abramczyk Polonia dysponuje większą siłą rażenia. Tabela co prawda tego nie potwierdza, mówiąc jasno, że w teorii to Stelmet Falubaz jest lepszą drużyną, ale… właśnie, w Zielonej Górze od początku sezonu jak mantrę powtarza się, że od podopiecznych trenera Piotra Żyty spodziewano się znacznie więcej. Wymęczone zwycięstwa i dwa remisy nie przekonują zielonogórskich kibiców. Najpoważniejszym jak dotąd testem siły ekipy z południa województwa Lubuskiego miała być konfrontacja z Cellfast Wilkami Krosno, jednak to spotkanie zostało odwołane w cieniu skandalu. Zielonogórzanie zyskali dwa duże punkty do ligowej tabeli, które tak naprawdę cieszą tylko w teorii.
Ekstraligowy zaciąg ma zrobić różnicę
Obie drużyny bez wątpienia podejdą do tego meczu z zamiarem zgarnięcia pełnej puli. Dotychczasowa dyspozycja zawodników Polonii powinna raczej cieszyć bydgoskich kibiców, choć naszpikowana byłymi ekstraligowcami drużyna jeździ w kratkę. Po sporym sukcesie, jakim bez wątpienia było zwycięstwo na trudnym, krośnieńskim terenie, przyszedł niespodziewany remis z, bądź co bądź, wcale nie takim słabym ROW-em Rybnik. Olbrzymim atutem gości z Bydgoszczy będzie bez wątpienia Matej Zagar, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Stelmet Falubazu. Zawodnicy Polonii z pewnością będą oczekiwali od niego nie tylko kilku cennych wskazówek na temat zielonogórskiego toru, ale też dwucyfrowego wyniku. Słoweniec od początku sezonu świetne występy przeplata mniejszymi lub większymi wpadkami, jednak na torze w Zielonej Górze z pewnością oczekuje się od niego tylko dobrej postawy.
Oczywiście nie oznacza to, że cała presja będzie ciążyła tylko na nim. Kibice Abramczyk Polonii mają prawo wymagać efektownej i efektywnej jazdy od reszty zespołu, kładąc spory nacisk na formę Kennetha Bjerre lub Adriana Miedzińskiego, którym przejście ligę niżej pozwoliło w pewnym stopniu odżyć sportowo. Dość powiedzieć, że pod względem średniej biegopunktowej aż czterech reprezentantów Polonii znajduje się w pierwszej dwudziestce klasyfikacji pierwszej ligi. W tym gronie znajduje się m.in. świetny Wiktor Przyjemski, który może okazać się bezcennym jokerem w tali trenera swojego zespołu.
Pokaz siły czy sprowadzenie na ziemię?
Nie mówi się o tym głośno, ale Stelmet Falubaz może przystępować do tego meczu z nożem na gardle. Ewentualna porażka z Polonią doda sporego zapasu paliwa wszystkim tym, którzy już od kilku tygodni podają w wątpliwość szanse zielonogórzan na awans do PGE Ekstraligi. Kibice w Zielonej Górze nie potrafią zrozumieć, co dzieje się z Maxem Frickiem. Średnia na poziomie 2,250 punktu na bieg z pozoru jest więcej niż przyzwoita. Należy jednak pamiętać, że jest to zawodnik cyklu Grand Prix i do tego zwycięzca ostatniej rundy rozgrywanej w Warszawie. Taka ligowa gwiazda nie powinna mieć znaczących problemów ze skuteczną jazdą w najwyższej klasie rozgrywkowej, a co dopiero na zapleczu. Tego jednak brakuje. Australijczyk w rywalizacji z Zagarem lub Bjerre będzie musiał wspiąć się na wyżyny umiejętności i udowodnić, że rzeczywiście jest takim liderem, jakim miał być według przedsezonowych analiz.
Pewne rezerwy musi uwolnić też choćby Dawid Rempała, od którego oczekuje się bycia liderem formacji juniorskiej Falubazu, ale jak dotąd nie porywa swoją jazdą. W meczach z Wybrzeżem Gdańsk lub Orłem Łódź zdobył łącznie cztery punkty, co na pewno nie oddaje jego potencjału. Najlepiej świadczy o tym wyjazd do Landshut, gdzie wychowanek Unii Tarnów zdobył sześć punktów, będąc nawet w stanie wygrywać z seniorami gospodarzy. Dobrej formy nie musi za to udowadniać Krzysztof Buczkowski, będący bez wątpienia najjaśniejszym punktem ekipy z Winnego Grodu. Zielonogórzanie będą też mieli większe pole do ewentualnych, taktycznych manewrów. Na ten mecz planowane jest zastępstwo zawodnika za leczącego przedsezonową kontuzję Piotra Protasiewicza. Kapitan zespołu będzie miał teraz więcej czasu na wsparcie kolegów z drużyny w samym parku maszyn, co może okazać się bardzo cenne szczególnie dla młodszych, mniej doświadczonych reprezentantów Falubazu.
Według prognoz pogody, w niedzielne popołudnie żużlowców nie powinny zaskoczyć żadne opady deszczu. Spora ulewa nawiedziła jednak Zieloną Górę w nocy z piątku na sobotę, lecz nie powinno to zbytnio utrudnić przygotowania toru na niedzielny hit, który rozpocznie się 22 maja o godzinie 14:00. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego pojedynku.
Awizowane składy:
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
9. Max Fricke
10. Piotr Protasiewicz
11. Rohan Tungate
12. Jan Kvěch
13. Krzysztof Buczkowski
14. Dawid Rempała
15. Fabian Ragus
16.
Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
1. Daniel Jeleniewski
2. Adrian Miedziński
3. Kenneth Bjerre
4. Oleg Michaiłow
5. Matej Žagar
6. Wiktor Przyjemski
7. Przemysław Konieczny
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!