Zawodnik Power Duck Iveston PSŻ Poznań - drużyny, która ma realne szanse na awans do Nice 1. Ligi Żużlowej, jest aktywnym jeźdźcem zespołu Griparna Nyköping, uczestniczącej w Allsvenskan. Po jednym z takich spotkań, udało się nam porozmawiać z Marcinem Nowakiem.
Allsvenskan, to drugi poziom rozgrywkowy w Szwecji. Wiodącą ligą jest oczywiście Elitserien, gromadzące składy porównywalne, a może czasem nawet silniejsze od zestawień PGE Ekstraligi. Marcin Nowak jeździ jednak szczebel niżej, w zespole „spod lotniska” – Griparnie Nyköping. Wzięło się to stąd, gdyż kilka kilometrów od domowego toru tej drużyny mieści się lotnisko Sztokholm Skavsta – popularne miejsce przylotów i odlotów dla żużlowców spoza Szwecji. Zawodnikowi poznańskich Skorpionów w Allsvenskan wiedzie się całkiem dobrze. Ostatnio, przy okazji wizyty w Skandywanii, porozmawialiśmy z Marcinem Nowakiem. Było to po zakończeniu meczu w Hagfors, gdzie miejscowa Valsarna wygrała ostatecznie z Griparną 48:41. Jednak przez większość meczu to drużyna naszego rozmówcy prowadziła dość znacząco. Szczegóły TUTAJ.
– Nie ma co ukrywać, że rywale jechali u siebie, a oni po prostu wiedzą lepiej, jak ten tor się zachowuje. Ten strasznie się przesuszył z biegiem zawodów. Oni wprowadzili te korekty, których my nie zrobiliśmy, a powinniśmy już po 10 biegu – tłumaczył Marcin Nowak, zapytany o przewrotność i nieprzewidywalność spotkań w Allsvenskan.
– Przyznam szczerze, że w ogóle pierwszy raz jechałem na tym torze. Moje wnioski są takie, że jest on bardzo ciężki do wyprzedzania. Przede wszystkim ważne jest tutaj dobre wystartowanie i rozegranie pierwszego łuku, a w tym gospodarze w drugiej części zawodów byli lepsi – dodał. – Na moim domowym torze w Nyköping idzie mi bardzo dobrze, bo jeżdżę tam już drugi rok, poznałem jego wszystkie „zakamarki”. Gdyby ten mecz był u nas, to w drugiej połowie nie dalibyśmy się tak objechać – zakończył Nowak.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!