Josh Pickering nie ma za sobą udanego sezonu w polskich rozgrywkach. Australijczyk nie chcę być oceniany przez pryzmat dwóch ostatnich występów, gdzie miał problem sprzętowy.
Sezon 2023 był dosyć ciężki dla byłego młodzieżowego reprezentanta Australii. Josh Pickering stracił sporą część sezonu przez kontuzje, której nabawił się po wypadku z Thomasem Jørgensenem w Berwick. Były żużlowiec rawickiego Kolejarza powrócił na mecz wyjazdowy z Grupą Azoty Unią Tarnów, gdzie wraz z Samem Mastersem przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gnieźnieńskiego zespołu. Pierwsze zawahanie formy przypadło na mecz domowy z Optibet Lokomotivem Daugavpils.
Problemy sprzętowe sporą przeszkodą
Jednakże najwięcej zarzutów do Josha Pickeringa skierowano po przeciętnym dwumeczu z OK Bedmet Kolejarzem Opole i pierwszym meczu finałowym z Texom Stalą Rzeszów. „Picko” został zmieniony po dwóch startach, a trener Tomasz Fajfer miał za złe Australijczykowi przyjazd na „pralkach”. Sam zainteresowany przyznaje, że w fazie play-off mierzył się z problemami.
– Miałem problem z silnikiem i musiałem skorzystać z mojego drugiego motocykla – mówi zawodnik Sheffield Tigers w rozmowie z British Speedway Network. – Nie był on przygotowany do jazdy i musiałem zmienić ustawienia. Ostatecznie zmienili mnie i odjechałem jedynie dwa biegi.
Josh Pickering szuka zatrudnienia
Pickering zakończył sezon 2023 ze średnią biegową na poziomie 1,692. Nie jest to wynik, z którego powinien on być dumnym. „Joshie” słynie ze średniego momentu startowego i waleczności na dystansie. Pokazywał to w pierwszych występach jako zawodnik Startu Gniezno. Ostatecznie swoją przygodę ze Startem zakończył na dwóch biegach w meczu finałowym. Zawodnik prosi jednak, aby nie oceniać go jedynie przez pryzmat ostatnich występów.
– Nie chcę być ocienianym przez ostatnie dwa występy. Stać mnie na znacznie więcej. Niestety, ale nie pokazałem się z jak najlepszej strony. Mój sezon w Wielkiej Brytanii zakończyłem pokonując Emila Sajfutdinowa i Jasona Doyle’a oraz wygrałem mistrzostwo SGB Premiership. To pokazuje, na co mnie stać. Jeżeli jesteś gówn***** zawodnikiem, to nie jesteś w stanie tego zrobić – kończy.
Josh Pickering szuka obecnie zatrudnienia w polskich rozgrywkach. Nie znalazł się on w planach Startu Gniezno na sezon 2024. Jeżeli Josh nie znajdzie zatrudnienia, będzie zmuszony do ponownego startu w obu poziomach rozgrywkowych brytyjskiego żużla.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!