Niedawno Stal jako swojego nowego zawodnika zaprezentowała Jakuba Miśkowiaka. Czy "żółto-niebiescy" dokonają kolejnych wzmocnień podstawowego składu?
Formację juniorską Stali Gorzów czekają znaczące osłabienia względem sezonu 2023. Na wylocie z klubu jest Oskar Hurysz, który po dobrej końcówce ubiegłorocznej kampanii w barwach PSŻ Poznań, ma zasilić Falubaz Zielona Góra, o czym pisaliśmy już we wrześniu. Odejść ma także trapiony kontuzjami Mateusz Bartkowiak.
Narodziło się więc pytanie: czy gorzowianie planują sprowadzić kogoś w miejsce Hurysza i Bartkowiaka? W mediach zaczęły pojawiać się informacje o zainteresowaniu klubu Krzysztofem Lewandowskim. Doniesienia te skomentował prezes Stali Gorzów, Waldemar Sadowski, w rozmowie z portalem gorzowskie.pl.
– Nie wiem skąd, taka informacja się pojawiła w mediach. Ani Stal nie prowadziła rozmów z Krzysztofem Lewandowskim, ani Krzysztof Lewandowski nie mrugał do nas ”oczkiem”, żebyśmy takie rozmowy podejmowali. W strategii budowania składu nie uwzględnialiśmy tego nazwiska. Myślę, że na potrzeby innych media o tym pisały, a nie na potrzeby Stali Gorzów – Nie pozostawił złudzeń prezes.
Ze słów Sadowskiego jasno można wywnioskować, że podstawową parę juniorów Stali Gorzów w sezonie 2024 tworzyć będą Oskar Paluch i Jakub Stojanowski, natomiast Lewandowski pozostanie w Apatorze Toruń. Pierwszy z nich mimo młodego wieku ma potencjał, by znaleźć się w ścisłej czołówce najlepszych młodzieżowców PGE Ekstraligi. Ubiegły sezon zakończył ze średnią biegową 1,365. Z kolei u Stojanowskiego wyniosła ona 0,545 pkt/wyścig. Dla 20-letniego wychowanka Stali Rzeszów sezon 2024 będzie pierwszym w roli podstawowego zawodnika klubu jeżdżącego w PGE Ekstralidze.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!