Cellfast Wilki Krosno były w tym roku sprawcą ogromnej sensacji. Zdołali bowiem wywalczyć historyczny awans do PGE Ekstraligi.
Działacze klubu z Podkarpacia nie mogli zbyt długo świętować. Radość z sukcesu była jednak olbrzymia. – Olbrzymia radość, satysfakcja, poczucie dobrze wykonanej pracy. Coś niewyobrażalnego. Krosno mające niespełna 50 000 mieszkańców, w jaskini lwa wyrywa PGE Ekstraligę 7-krotnemu mistrzowi Polski – mówił prezes klubu w rozmowie z speedwayekstraliga.pl
Wraz z awansem na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce klub musi przepracować wiele rzeczy. Między innymi stadion przy ulicy Legionów musi przejść konkretny remont by spełniał wymogi infrastrukturalne. Jednak ekipa budowlana już pracuje przy owalu i zrobią wszystko by przed pierwszą kolejką stadion był otwarty dla fanów drużyny z Krosna. – Pragnę wszystkich uspokoić, jesteśmy świadomi my i władze miasta tego, co trzeba zrobić, żeby jeździć w PGE Ekstralidze. Trybuna wokół pierwszego wirażu już się buduje, po zakończeniu budowy stadion będzie miał 5,5 tysiąca miejsc siedzących. Trzeba wybudować odwodnienie liniowe, zmodernizować park maszyn, wybudować nową wieżyczkę sędziowską, zapewnić plandekę na tor, boksy zawodnicze i nowe bandy absorpcyjne na prostych. Tych punktów do realizacji jest ponad 30 – wymieniał Leśniak.
Działacz robi też wszystko by uniknąć losy tegorocznego beniaminka z Ostrowa. Arged Malesa przegrała wszystkie mecze i z hukiem ponownie zawitała do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Jednak już teraz ich sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej niż ostrowian. Pozyskali bowiem Jasona Doyle a prawdopodobnie do zespołu dołączy także Krzysztof Kasprzak. Wydaje się jednak, że na tym zespół z Krosna nie zaprzestanie. – Musimy się wzmocnić. Odpowiedź wydaje się prosta, ale trudniejsza do realizacji. Rozmawiamy bardzo intensywnie, poszukujemy tych zawodników do naszego zespołu. To, że media przypisują zawodników do poszczególnych klubów naprawdę jeszcze nic nie znaczy. Czasami jest to tylko słowne dogadanie się, a po kilku tygodniach okazuje się, że strony lub jedna ze stron nie za bardzo chce jednak dotrzymywać tego słowa. – zakończył Grzegorz Leśniak w rozmowie z portem PGE Ekstraligi.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!