Birmingham Brummies znowu są na ustach kibiców. Drużyna z SGB Championship wybiera się w piątkowy wieczór na mecz z Poole Pirates. Problem w tym, że w składzie znajduje się aż pięciu „gosći” oraz zastępstwo zawodnika.
Birmingham Brummies mają kolejny problem. Wpierw klub ledwo znalazł środki, aby normalnie funkcjonować oraz zbudował skład z tego, co pozostawili rywale. Liderem miał być Adam Ellis, który z czasem zrezygnował i opuścił Brummies. Rolę te powierzono zatem Clausowi Vissingowi. Duńczyk jednak odmówił jazdy, przez co został przepisowo zawieszony.
James Shanes, Ashley Morris i Stefan Nielsen również trafili na listę niedostępnych do jazdy. Powód jest jednak znacznie odmienny od Ellisa oraz Vissinga. Powyższa trójka doznała urazów, które eliminują ich z poszczególnej części sezonu. Shanes nie wróci do końca, gdyż wyjazd na trawiastym torze w Holandii kosztował go liczne złamania. Do tego Josh Auty, który złamał nogę na początku sezonu, też raczej zbyt szybko nie wróci do jazdy.
SoN 2 problemem Birmingham Brummies
James Pearson również jest poza dostępnością brytyjskiego zespołu. Młody zawodnik Unii Leszno bierze udział w nowym turnieju – Speedway of Nations 2, które przeznaczone jest dla juniorów. Mark Lemon powołał swojego podopiecznego z Belle Vue Aces jako rezerwowego. Zatem jedynym dostępnym zawodnikiem Brummies jest… Justin Sedgmen.
Zapraszamy do jazdy!
Brytyjskich kibiców zbulwersował skład Birmingham Brummies na piątkowy mecz z Poole Pirates. Laurence Roggers zgłosił do jazdy wspominanego Australijczyka oraz… Pięciu „gości” i zastępstwo zawodnika za Auty’ego. – Mogliśmy tylko skorzystać z poszczególnych zawodników – mówi Roggers dla klubowych mediów. – Nasz wybór był więc zawężony. Niedopowiedzeniem będzie, że nasza obecna sytuacja jest ciężka. Chcieliśmy wystawić zespół godny walki.
Danno Verge, Paul Starke, Tom Wolley, Lee Complin oraz Ben Morley – ta piątka została zaproszona do jazdy w meczu z Poole Pirates. Verge, Wolley i Complin startują wyłącznie w National League. Ten ostatni miał epizod w Newcastle Diamonds, póki klub nie został zamknięty. Morley i Starke to jedyne nazwiska, który może kojarzyć przeciętny obserwator SGB Premiership oraz Championship.
„To jest kpina”
Kibice jasno dali do zrozumienia, że nie rozumieją takiego zachowania. Birmingham Brummies mogli przecież przełożyć spotkanie, ale zdecydowali się na walkę w nierównym składzie. Niektóre komentarze jasno nazwały to zjawisko kpiną z ich ukochanej dyscypliny. – Jak mamy brać ten sport na poważnie? – mówił jeden z kibiców. – To jest kpina.
Możliwość korzystania z pozycji gościa jest często nadmiernie wykorzystywana. Brummies oraz Plymouth Gladiators należą do grona zespołów, które wykorzystują przepis z każdej możliwej strony.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!