Po całkiem udanym dla siebie sezonie Krzysztof Buczkowski przygotowuje się na kolejny rok zmagań. Zimowe dni upływają mu pod znakiem treningów fizycznych. Sam 36-latek przyznaje, że pracuje dość ciężko. Zaplecze sprzętowe na kolejny rok udało się przygotować wcześniej.
Dla „Buczka” miniony sezon był momentem prawdy. Doświadczony żużlowiec zdecydował się na transfer do eWinner 1. Ligi i zasilił Stelmet Falubaz Zielona Góra. Zielonogórzanie takiego ruchu nie mogą żałować, bo Krzysztof Buczkowski był najlepszym polskim seniorem w lidze. Uzyskał on 9. średnią biegową na pierwszoligowych torach. Przy Wrocławskiej 69 lider Falubazu spędzi kolejny sezon, do którego zaczął się już przygotowywać.
Zielonogórzanie już teraz ciężko pracują, by postarać się o upragniony powrót do PGE Ekstraligi. Krzysztof Buczkowski trenuje indywidualnie i na razie delikatnie. – Ja już zacząłem swoje przygotowania. One są cały czas w toku. Wiadomo, że do końca roku nie jest to nic specjalnego, ale cały czas się ruszam i jestem aktywny. Mamy swoje plany i wszystko idzie zgodnie z nimi – mówi „Buczek” przed kamerami Radia Index.
Choć treningi nie są katorżnicze, nie można powiedzieć, że zawodnicy zimą odpoczywają. Treningi fizyczne odbywają się niemal codziennie. – Nie trenujemy tak lekko. W tygodniu zaliczam około 6-7 jednostek treningowych. W styczniu czy lutym będzie tego jeszcze więcej. Na razie staram się utrzymać formę z zeszłego sezonu i zbudować bazę do doszlifowywania w przyszłym roku – wyjaśnia Krzysztof Buczkowski. Im bliżej sezonu, tym ważniejsze będą treningi na torze. – W marcu myślami będziemy już na torze. Mamy plany i tego się trzymamy – dodaje lider Falubazu.
Senne zimowe miesiące to także czas dopieszczania zaplecza sprzętowego na kolejny sezon. Także pod tym względem u 36-letniego zawodnika nie ma większych zmian. – Byłem jakiś czas temu u mechanika w Lublinie i wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Wiemy, co mamy robić i pod tym względem nie ma większych zmian. Będą i nowe jednostki, i silniki z tego roku. Będę przygotowany – zapewnia Krzysztof Buczkowski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!