Skończyło się pierwsze spotkanie półfinałowe pomiędzy Apatorem Toruń a Spartą Wrocław. Dużo się w nim działo, a szczególnie w biegach nominowanych.
Bohater spotkania
Za nami pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy For Nature Solutions Apatorem Toruń a Betardem Spartą Wrocław. Mecz zakończył się remisem, po bardzo ciekawym spotkaniu, gdzie obie drużyny do samego końca walczyły o zwycięstwo. Najwięcej działo się w biegach nominowanych, gdzie nikt nie przypuszczał, że bohaterem Sparty okaże się młodzieżowiec Bartłomiej Kowalski. 21-latek w wyścigu czternastym razem z Bewley’em wygrał podwójnie, a w następnym biegu razem z Tai’em Woffindenem przywieźli 3:3.
– Coś szalonego dla mnie. Mieliśmy naradę kto jedzie w biegu czternastym i zadecydowaliśmy, że jadą bardziej doświadczeni ode mnie, a ja miałem być w gotowości. No i byłem, co się przydało. Pojechałem czternasty bieg, odetchnąłem, bo poszedł okej, zabrałem się za oglądanie piętnastego i nagle patrzę i nie mogłem uwierzyć. Wziąłem szybko żółty kask i znowu pojechałem. Punkty dowiozłem i fajnie się to dla mnie poukładało. Bo jednak dzisiaj był ciężki mecz, wywozimy stąd remis i u siebie już walczymy, żeby tę przewagę zrobić – przyznał dla telewizji klubowej Kowalski.
Historia nie zatoczyła koła
Trochę ponad rok temu, Sparta Wrocław mierzyła się na Motoarenie z Apatorem. Co ciekawe tamten mecz również zakończył się remisem. W pamięci zapisały się głównie wydarzenia z biegu czternastego tamtych zawodów. Wtedy do jazdy w biegu nominowanym został wyznaczony Kowalski. W parze z Bewleyem mieli zapewnić zwycięstwo Sparcie, która wygrywała sześcioma punktami. Goście zaczęli tamten bieg zdecydowanie lepiej, bo wyszli na podwójne prowadzenie. Już wydawało się niemalże pewne, że Wrocławianie odniosą wyjazdowe zwycięstwo. Jednakże próbujący odzyskać pozycję Kowalski spowodował kolizję z Dudkiem i został wykluczony. W powtórce gospodarze założyli Bewleya i zwyciężyli ten wyścig podwójnie.
– Cieszę się, bo przełamałem bieg czternasty, a piętnasty to mój chyba debiut w Ekstralidze. Wyjeżdżając do tego biegu, miałem przed oczami sytuację z zeszłego roku, gdzie zadziałałem na szkodę drużyny, a nie na plus, natomiast dzisiaj to odbiłem i cieszę się z tego – zakończył młodzieżowiec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!