Z pewnością nie tak kibice wyobrażali sobie ósmy bieg Grand Prix w Gorzowie. Tai Woffinden groźnie upadł na tor i nie kontynuował jazdy w zawodach.
Gorzowska runda Grand Prix od samego początku obfitowała w znakomite ściganie i liczne mijanki. Zawodnicy napędzali się głównie po zewnętrznej części toru, nierzadko szukając prędkości pod samą bandą. Podobnie rozpoczął się wyścig ósmy. Startujący z czwartego pola Tai Woffinden próbował objechać całą stawkę po szerokiej, jednak niestety na wyjściu z pierwszego łuku zahaczył tylnym kołem o fragment dmuchanej bandy i upadł na tor.
Upadek wyglądał naprawdę groźnie – Brytyjczyk uderzył głową o nawierzchnie gorzowskiego toru. Trzykrotny mistrz świata nie był w stanie się podnieść. Na noszach włożono go do karetki i to w niej opuścił tor. Swój kolejny start miał zaliczyć w biegu dziewiątym, lecz spiker na stadionie przekazał informację, iż Tai Woffinden zostanie zastąpiony przez pełniącego rolę rezerwowego Jakuba Miśkowiaka.
Obecnie musimy czekać na oficjalne komunikaty nt. stanu zdrowia Brytyjczyka. Jeśli takowe się pojawią, natychmiast o nich poinformujemy. W przypadku kontuzji Betard Sparta Wrocław nie będzie mogła stosować zastępstwa zawodnika za Woffindena.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!