Koszmarnie rozpoczęły się zawody we Wrocławiu rozgrywane w ramach U24 Ekstraligi. Dwóch młodzieżowców upadło na tor, a junior U24 Beckhoff Sparty Wrocław został przetransportowany do szpitala, gdzie przejdzie badania.
Do kolizji doszło na pierwszym łuku drugiego wyścigu w ramach U24 Ekstraligi, gdzie Beckhoff Sparta Wrocław mierzyła się z Motorem Lublin. Mateusz Panicz, jadąc przy kredzie nie opanował motocykla. Zawodnik pojechał z impetem w bandę uderzając jeszcze w Bartosza Bańbora, który po zdecydowanie najlepszym starcie wysforowywał się na prowadzenie.
Bańbor po dłuższym okresie podniósł się z toru, lecz poważniejsza wydawała się sytuacja z Mateuszem Paniczem, który stracił przytomność. Do wrocławianina wyjechała karetka i natychmiast wyciągnięto do niego nosze. Zawodnika wniesiono na nich do karetki, a ta wedle naszych ustaleń ruszyła do szpitala przy ulicy Borowskiej. Junior odzyskał przytomność w drodze do szpitala. Bartosz Bańbor natomiast jest zdolny do kontynuowania zawodów i wystąpi w kolejnych biegach w barwach Motoru Lublin U24. O stanie zdrowia Mateusza Panicza będziemy informować na bieżąco.
Pierwszy bieg zawodów zakończył się wynikiem remisowym. Fraser Bowes zwyciężył, zostawiając w pokonanym polu Mariusa Nielsena. Zawodnicy stoczyli ciekawy bój. Równie sporo działo się w rywalizacji o jeden punkt. Tam w starciu Luke’a Killeen’a z Noelem Walquistem górą okazał się Australijczyk.
Mateusz Panicz to także podstawowy junior pierwszej drużyny startującej w PGE Ekstralidze. Ewentualny uraz wrocławianina może być problemem dla drużyny, która w swoich szeregach posiada tylko dwóch młodzieżowców (chyba, że w tej sytuacji podpiszą oni umowę na starty w najlepszej żużlowej lidze świata np. z Kacprem Andrzejewskim). Czasu nie ma jednak wiele, bo Betard Sparta Wrocław najbliższe ligowe spotkanie odjedzie w czwartek z Motorem Lublin na terenie mistrzów kraju.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!