Temat Jakuba Miśkowiaka był ostatnio najważniejszą kwestią tegorocznego okienka transferowego. Zawodnik z kategorii U24 cały czas wahał się między pozostaniem w Gorzowie a dołączeniem do Grudziądza. Nareszcie koniec domysłów. Wiemy gdzie startować, będzie w 2025 Miśkowiak.
Miśkowiak oficjalnie zaprezentowany
Ostatnie tygodnie to absolutny chaos informacyjny. Początkowo Miśkowiak miał opuścić ebut.pl Stal Gorzów Wielkopolski. Jego nowym kierunkiem miał być GKM Grudziądz. Informowaliśmy o tym już 18 października. Od tamtej pory pojawiały się jeszcze zawirowania. Przez chwilę mówiło się o tym, że Miśkowiak może jednak zostać w Gorzowie. Pamiętamy choćby jak klub z województwa lubuskiego, usunął post ze swoich social media, w którym informują o odejściu zawodnika, zaczynającego swoją karierę w Łodzi. Ostatecznie wątpliwości zostały rozwiane. Jakub Miśkowiak w sezonie 2025 będzie reprezentował barwy Bayersystem GKM-u Grudziądz.
Najdroższy ale czy najlepszy?
Ostatnimi czasy bardzo głośno rozmawia się na temat wartości zawodników. Kwoty, które trzeba przeznaczyć na podpisanie żużlowców w ostatnich latach bardzo wzrosły. Składa się na to bardzo dużo czynników. Jednak rynek U24 absolutnie poszybował w górę. Wszystko to za sprawą obowiązku posiadania jednego zawodnika do lat 24 w swojej drużynie. Efektem ubocznym takiego przepisu jest gigantyczny wzrost wartości zawodników nieproporcjonalnie do ich umiejętności.
Nie chodzi tutaj o to, że Miśkowiak jest słabym zawodnikiem. Wręcz przeciwnie. Można dyskutować, czy Miśkowiak nie jest w tym momencie jednym z lepszych zawodnikiem w kategorii U24. Jednak kwota, jaką trzeba za niego zapłacić, nie wynika w 100% z jego umiejętności. Przede wszystkim wartość Miśkowiaka jest uzależniona od jego wieku. Jednocześnie może to oznaczać, że Miśkowiak po skończeniu 24 roku życia bardzo straci na wartości. To wszystko skutki uboczne przepisu U24, o którym ostatnio bardzo dużo się dyskutuje. Niektórzy eksperci są nawet za tym, aby przepis o obowiązkowym posiadaniu zawodnika U24 przeszedł do historii.
Liczby są dobre, choć mogły być lepsze
Według średnich w PGE Ekstralidze w sezonie 2024 Miśkowiak nie jest najlepszym zawodnikiem w swojej kategorii. Zmagania w tym roku zakończył na 36. miejscu na liście klasyfikacyjnej. Wyżej na liście znalazł się tegoroczny zawodnik U24 z Częstochowy, Mads Hansen. Wyżej na liście od Miśkowiaka możemy również znaleźć jego klubowego kolegę. Młodzieżowca ebut.pl Stali Gorzów Oskara Palucha. Nie zapominajmy również o znajdującym się na 13. miejscu Wiktorze Przyjemskim. Mówiąc wprost, Miśkowiak jest solidnym zawodnikiem, ale nie jest najlepszy w swojej kategorii.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!