Pechowo dla młodych ostrowian zakończyła się wczorajsza runda DMPJ w Gorzowie Wielkopolskim. Dziś poznaliśmy stan zdrowia obu zawodników.
Uraz juniora
Kibice Arged Malesy Ostrów oraz Platinum Motoru Lublin z niepokojem obserwowali przebieg rozgrywanej w Gorzowie półfinałowej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Do pierwszego nieprzyjemnego zdarzenia doszło podczas wyścigu trzeciego. Wszystko rozegrało się tuż po starcie na wejściu w pierwszy łuk. Szymon Bańdur popełnił błąd przez co uniosło mu przednie koło do góry i zahaczył on o Kacpra Grzelaka. Wychowanek Ostrovii zanotował upadek, po którym przez dłuższą chwilę nie podnosił się z toru.
Dziś rano ostrowski klub poinformował, że startujący w PGE Ekstralidze w barwach Platinum Motoru junior, wyszedł z tego bez złamań. Ma jednak skręcony nadgrastek i – jak przekazał trener Staszewski – rozpoczął rehabilitację.
Na strachu się skończyło
Drugim z żużlowców, który ucierpiał podczas niedzielnych zmagań, był Jakub Poczta. Jego upadek wyglądał o wiele groźniej. W wyścigu jedenastym twardą walkę już od samego początku toczył z Jakubem Stojanowskim. Na wyjściu z 1. łuku obaj szczepili się motocyklami i wpadli w dmuchaną bandę znajdującą się przed wjazdem do parku maszyn. Zawodnik Ostrovii dodatkowo znalazł się pod tą bandą, a Poczta na noszach trafił do karetki.
Na szczęście jak to często w żużlu bywa, groźnie wyglądająca kraksa skończyła się bez poważniejszych obrażeń. Dziś ostrowski klub przekazał, iż Poczta nie odniósł żadnej kontuzji.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!