Początek sezonu jest wyśmienity dla Oskara Polisa. Kapitan Kolejarza Opole ostatnie spotkanie zakończył z kompletem punktów.
Występ marzenie
To był występ godny kapitana zespołu. W minioną niedzielę nie było mocnych w Pile na Oskara Polisa, który spotkanie zakończył z kompletem punktów. Przypomnijmy, że jego Kolejarz w wyjazdowym spotkaniu pokonał miejscową Polonię 51-39. Sam zawodnik na pomeczowej konferencji przyznał, że nie pamięta podobnego występu w polskiej lidze, ale na pewno komplet punktów zdobył jeszcze nie tak dawno, bo w ubiegłym sezonie w czeskiej Extralidze.
– W tamtym sezonie, bodajże w Slanach udało mi się zdobyć czyste 15 punktów. Była to wtedy Extraliga czeska. Jeśli chodzi o występy w Polsce to w ubiegłym roku raczej nie, ale miałem dużo spotkań po sześć startów, w których notowałem dwucyfrowe wyniki. Żeby przypomnieć sobie tak czyste piętnaście punktów poza Slanami to musiałbym sprawdzić w historii – mówił po spotkaniu Oskar Polis.
Tor w Pile był łatwiejszy
Kapitan Kolejarza przyznał, że pilski tor był zupełnie inny, niż chociażby w roku ubiegłym. Zdaniem Oskara Polisa nawierzchnia była twarda co nie ułatwiało dopasowanie się do niego. Ponadto w trakcie zawodów padał deszcz, a co za tym idzie, tor nie był ani równany i roszony. Mimo to przez całe spotkanie był on bezpieczny do ścigania i sprawiał zawodnikom problemu.
– Można powiedzieć, że w tym roku tor jest o wiele łatwiejszy, niż w poprzednim sezonie. Osobiście uważam, że wolałbym ten stary – wprawdzie dziurawy, techniczny, odsypujący się. Jeśli chodzi o ten tegoroczny to był na prawdę bardzo bardzo twardy, więc ciężko było się do niego dopasować. Zabrakło też trochę tego ścigania, bo jednak decydował start i jazda przy krawężniku. Ale tor na pewno był lepszy i sam obiekt też się zmienił, także fajnie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!