Po wcześniejszym zatwierdzeniu toru w Krośnie mieliśmy nadzieję, że to już dzisiaj poznamy Indywidualnego Mistrza Polski. Tak się jednak nie stanie, gdyż po przetestowaniu nawierzchni przez zawodników turniej ponownie został przełożony.
Niestety to nie koniec przykrych historii związanych z torem w Krośnie. Trzeci finał IMP został przełożony po raz drugi. Turniej pierwotnie miał się odbyć wczoraj (30 lipca), jednak ze względu na zły stan nawierzchni przesunięto go na dzień dzisiejszy (31 lipca). Jeszcze kilka godzin temu informowaliśmy Państwa, że tor został dopuszczony do jazdy i już dzisiaj poznamy Indywidualnego Mistrza Polski na żużlu. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Zawodnicy, mimo zatwierdzenia toru przez organizatora turnieju, zgłaszali swoje uwagi co do jego stanu.
W związku z protestami żużlowców, sędzia Krzysztof Meyze zarządził próbę toru, przez którą opóźnić miał się start zawodów. Podczas testowania krośnieńskiego owalu zawodnicy mieli wyraźne problemy z płynnym pokonywaniem łuków. Doszło wówczas nawet do jednego upadku – Wiktora Jasińskiego. Zawodnik Stali Gorzów wpadł w dziurę na drugim łuku i nie był w stanie uratować się przed spotkaniem z nawierzchnią. Większość obserwatorów zgodnie twierdziła, iż tor nie nadaje się do jazdy. Po owej próbie doszło do skutku spotkanie zawodników z arbitrem turnieju. Po dość długiej dyskusji ostatecznie turniej przełożono.
Na ten moment nie znamy nowego terminu 3. finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Nie wiadomo również, czy na pewno odbędzie się on w na torze w Krośnie.
Przypomnijmy, że po dwóch rundach liderem Canal+Online IMP jest Bartosz Zmarzlik. Za jego plecami w klasyfikacji generalnej znajdują się Maciej Janowski i Patryk Dudek. Obaj zawodnicy mają jednak wyraźną stratę do obrońcy tytułu. To właśnie w Krośnie Zmarzlik miał przypieczętować trzecie krajowe mistrzostwo z rzędu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!