W ostatnią sobotę (26.08.2023) byliśmy świadkami meczu ćwierćfinałowego pomiędzy Eneą Falubazem Zielona Góra a Zdunkiem Wybrzeżem Gdańsk.
Nie tylko seniorzy pomogą w awansie
Jak wiadomo od paru lat Falubaz zmaga się z dużymi problemami w obsadzeniu formacji juniorskiej. Przecież w sezonie, w którym Falubaz spadał do niższej klasy rozgrywkowej ich juniorzy, którymi byli: Fabian Ragus, Nile Tufft oraz Jakub Osyczka łącznie na przestrzeni całego sezonu zdobyli jedynie 44 punkty. Co daje około jednego punktu zdobywanego na mecz przez każdego z nich. Po spadku w klubie został Ragus oraz zdecydowano się na transfer Dawida Rempały. Przyjście tego drugiego wzbudziło spory entuzjazm wśród kibiców, ponieważ dało to promyk nadziei w pozyskaniu solidnego młodzieżowca na więcej, niż pojedynczy sezon. Pod koniec sezonu okazało się jednak, że Ragus był cieniem samego siebie, a Rempała przez kontuzję musiał pauzować do końca sezonu. Gdyby nie wypożyczenie juniorów z Leszna, to kto wie, czy Falubaz znalazłby się, chociażby w finale.
Sytuacja w tegorocznym sezonie jest jednak zupełnie inna. Do klubu z Wrocławia przyszedł Michał Curzytek, dla którego jest to ostatni rok jako junior, oraz wypożyczony został Maksym Borowiak. Ten duet, od kiedy jeździ, to niesamowicie pomaga Falubazowi w tak pokaźnych zwycięstwach. Wszyscy młodzieżowcy dla Falubazu zdobyli łącznie 133 punkty, z czego aż 85 zgromadził Michał Curzytek.
Nie inaczej było w ćwierćfinałowym meczu z Gdańskiem
Zarówno Michał Curzytek jak i Maksym Borowiak znacznie przyczynili się do tak wysokiego zwycięstwa nad Zdunkiem Wybrzeżem Gdańsk. Curzytek może pochwalić się zdobytymi 5 punktami i 1 bonusem, natomiast Borowiak niewiele gorzej, gdyż 4 punkty i również 1 bonus.
W pamięci z ich występu zapadnie nam na pewno bieg dwunasty. Curzytek cały bieg walczył zacięcie o pozycję z najmocniejszym zawodnikiem gości w tym meczu, Michaelem Jepsenem Jensenem. Kiedy Duńczyk na ostatnim łuku myślał, że już uporał się z młodzieżowcem, ten wyskoczył z kredy i dowiózł podwójne biegowe zwycięstwo dla Falubazu.
– Cieszę się, że przyjechałem drugi, bo potrzebowałem takiego wyścigu. Gdzieś w swoim drugim starcie też, nie czułem się najlepiej na motorze i niestety było zero – po meczu skomentował w wywiadzie dla telewizji klubowej zadowolony Curzytek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!