Niestety Jacob Thorssell i Pontus Aspgren nie byli jednymi zawodnikami, którzy ucierpieli podczas pierwszego dnia Speedway of Nations w Manchesterze. W 18. wyścigu koszmarnie wyglądający upadek zanotował Tai Woffinden.
Ponownie pechowe okazało się wejście w drugi wiraż. Wypadek był dość podobny do kraksy Szwedów z szóstego wyścigu. Tai Woffinden na pierwszym łuku postanowił zbudować prędkość pod bandą i jechał na przeciwległej prostej niczym wystrzelony z procy. Niestety nie ominął Jasona Doyle'a, który odsuwał się z krawężnika i zahaczył o motocykl Australijczyka lewą nogą. Woffinden spadł z motocykla i ogromną prędkością wpadł w bandę, którą wcześniej staranowała maszyna trzykrotnego mistrza świata.
Niesamowity jest fakt, że kapitan reprezentacji Wielkiej Brytanii po kilku chwilach wstał z toru o własnych siłach i, choć bardzo zamroczony, był w stanie rozmawiać ze służbami medycznymi i innymi zawodnikami. Został on wykluczony z powtórki wyścigu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!