Z prawie godzinnym opóźnieniem, ale w końcu udało się ruszyć i w Malilli. Tam miejscowa Dackarna uporała się z zespołem Bartosza Zmarzlika.
Była to już piąta porażka ubiegłorocznych srebrnych medalistów. Z tego powodu spadli na ostatnie miejsce w tabeli i, mimo że do fazy play-off awansuje aż sześć ekip to właśnie Lejonen na tę chwilę jest jedyną drużyną, która zakończy sezon wraz z końcem fazy zasadniczej. Na drugim biegunie tabeli znajduje się z kolei Dackarna Malilla, która po dwóch meczach weszła na odpowiednie tory i jest coraz wyżej. Aktualnie zespół prowadzony przez Mikaela Teurnberga ma tylko jeden punkt straty do drugiej Piraterny Motala.
Swój tegoroczny debiut w Szwecji zaliczył Brady Kurtz. Australijczyk spisał się kapitalnie, a przy jego nazwisku zapisaliśmy pięć „dwójek”. Dzięki temu był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny, zaraz po Andrzeju Lebiediewie (12). Dość nieoczekiwanie zawodnicy rodem z cyklu Grand Prix zagrali drugoplanowe role, lecz ich punkty były równie ważne co pozostałych i w ostatecznym rozrachunku dały czteropunktowe zwycięstwo. Jedyny Polak po stronie gospodarzy, a więc Maciej Janowski zdobył 5 punktów i dwa bonusy, ani razu nie wygrywając.
Zdecydowanie więcej naszych reprezentantów mieliśmy wśród przyjezdnych. Zespół z Gislaved już od kilku lat konsekwentnie stawia na biało-czerwonych i dotychczas przynosiło to oczekiwany skutek. Podobnie miało być i w tym roku, lecz wraz z kontuzją Dominika Kubery wszystko rozsypało się jak domek z kart. Anders Fröjd w dalszym ciągu nie potrafi znaleźć, chociaż połowicznego zastępstwa za lidera Platinum Motoru Lublin. W środę w jego miejsce swoją szansę otrzymał Jakub Miśkowiak, lecz trudno mówić, by ją wykorzystał. Zdobył tylko jeden punkt w trzech startach. Nieco lepiej spisali się Mateusz Cierniak (5+1) i Jarosław Hampel (7), a liderem „Lwów” tak jak zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić był najskuteczniejszy zawodnik całych rozgrywek – Bartosz Zmarzlik. Jednak tylko jeden punkt mniej zdobył Oliver Berntzon.
1. Maciej Janowski (1*,1*,2,1) 5+2
2. Brady Kurtz (2,2,2,2,2) 10
3. Rasmus Jensen (3,1,1,1*,1*) 7+2
4. Daniel Bewley (0,3,3,3,0) 9
5. Andrzej Lebiediew (2,3,1,3,3) 12
6. Filip Hjelmland (1,D,2*) 3+1
7. Ludvig Lindgren (0,1*,0) 1+1
1. Jarosław Hampel (3,0,1,0,3) 7
2. Mateusz Cierniak (0,2,0,2,1*) 5+1
3. Jakub Miśkowiak (1*,0,0,-) 1+1
4. Bartosz Zmarzlik (2,3,3,3,0) 11
5. Oliver Berntzon (3,0,3,2,2) 10
6. Daniel Henderson (3,0,1) 4
7. Casper Henriksson (2*,1,2,0) 5+1
Bieg po biegu:
1. Hampel, Kurtz, Janowski, Cierniak 3:3 (3:3)
2. Henderson, Henriksson, Hjelmland, Lindgren 1:5 (4:8)
3. Jensen, Zmarzlik, Miśkowiak, Bewley 3:3 (7:11)
4. Berntzon, Lebiediew, Henriksson, Hjelmland (D) 2:4 (9:15)
5. Zmarzlik, Kurtz, Lindgren, Henderson 3:3 (12:18)
6. Bewley, Cierniak, Jensen, Hampel 4:2 (16:20)
7. Zmarzlik, Kurtz, Janowski, Miśkowiak 3:3 (19:23)
8. Bewley, Henriksson, Jensen, Berntzon 4:2 (23:25)
9. Lebiediew, Hjelmland, Hampel, Cierniak 5:1 (28:26)
10. Berntzon, Janowski, Henderson, Lindgren 2:4 (30:30)
11. Bewley, Cierniak, Lebiediew, Miśkowiak 4:2 (34:32)
12. Zmarzlik, Kurtz, Jensen, Hampel 3:3 (37:35)
13. Lebiediew, Berntzon, Janowski, Henriksson 4:2 (41:37)
14. Hampel, Kurtz, Jensen, Zmarzlik 3:3 (44:40)
15. Lebiediew, Berntzon, Cierniak, Bewley 3:3 (47:43)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!