Przed Cellfast Wilkami Krosno historyczny sezon. Po raz pierwszy w swojej długiej historii klub z tego miasta będzie rywalizować wśród najlepszych drużyn w kraju.
Historyczny awans niesie nowe obowiązki
W zaledwie czterech lat Grzegorz Leśniak z drużyny, która była w dolnej części 2. Ligi Żużlowej zbudował ekipę, która znajduje się wśród ośmiu najlepszych zespołów w Polsce. Jest to wyczyn porównywalny do Motoru Lublin, który dotychczas jako jedyny w historii zdołał co roku zanotować sportowe awanse. Teraz z kolei ma w swoim dorobku mają także Drużynowe Mistrzostwo Polski. – Wielkie czasy, wielkie chwile, wielkie momenty. Tak można powiedzieć to, co wydarzyło się w tym sezonie 2022. Żużel zawsze zbierał uwagę mieszkańców Krosna, okolicznych miejscowości, mieszkańców Polski południowo-wschodniej, ale nigdy nie był jeszcze na takim poziomie, na poziomie ekstraligi, najwyższym z możliwych, w najmocniejszej lidze świata. W związku z tym czujemy dużą dumę, satysfakcję z tego, co wykonaliśmy, co zrealizowaliśmy – mówi dla telewizji PGE Ekstraligi.
Awans do najlepszych drużyn w kraju niesie ze sobą także duże wymagania. Z tego względu aktualnie na stadionie przy ulicy Legionów w Krośnie panują prace mające na celu spełnić wszelkie wymogi. Prezes jest jednak spokojny, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Kibice mają usiąść na trybunach już 16 kwietnia przy okazji 2. rundy PGE Ekstraligi przeciwko ekipie z Torunia. – Wszystkie prace biegną zgodnie z harmonogramem. Miasto jest dla nas bardzo dobrym partnerem. Cieszymy się z tego, że jeśli chodzi o infrastrukturę na stadionie nie ma żadnych opóźnień. Na pewno na kwiecień, a tak na prawdę na połowę marca wszystko będzie gotowe i będziemy mieć naprawdę znakomity, ekstraligowy żużlowy obiekt – mówił Leśniak z uśmiechem na ustach.
Ruchy transferowe robią wrażenie
Działacze drużyny z Podkarpacia zrobili wszystko by ich szanse na utrzymanie się były jak największe. Z tego względu do Wilków dołączyli medaliści Indywidualnych Mistrzostw Świata – Jason Doyle oraz Krzysztof Kasprzak. To oni mają być motorem napędowym drużyny i poprowadzić beniaminka do zdobywania kolejnych punktów do tabeli. – Będziemy skupiać się na tym, by wyszarpywać te punkty, żeby zgromadzić ich jak najwięcej. Patrząc na skład, na to, że pozyskaliśmy Jasona Doyle, Krzysztofa Kasprzaka, mamy Mateusza Świdnickiego, oraz innych bardzo dobrych zawodników, to nastawiamy się tutaj na walkę do upadłego w każdym meczu – mówi Leśniak.
Sporym atutem Wilków ma być domowy obiekt. Dotychczas mało który zawodnik z ekstraligowego TOPu miał bowiem możliwość startów na stadionie przy ulicy Legionów. Prezes liczy także, że oprócz zadowalających wyników kibice będą mogli obejrzeć widowiska godne tego szczebla rozgrywkowego. – Myślę, że szczególnie widowiska przy Legionów będą bardzo zacięte. Kluby z Grudziądza i Leszna będą żałować tego, że nie mają w swoich szeregach Doyle’a i Kasprzaka. Na to liczymy, że taki scenariusz się właśnie ziści, bo to będzie oznaczało, że jesteśmy postrachem dla każdego w tej lidze – skomentował.
Nowy trener
Z uwagi, że krośnianie będą brali udział także w U24 Ekstralidze wzmocniony został także sztab szkoleniowy Wilków. Do duetu Kwieciński-Finfa dołączył nowy członek – Sebastian Ułamek. Nie jest to postać anonimowa kibicom z całego świata a odpowiadać będzie przede wszystkim za młodzież w zespole z Podkarpacia. 47-latek do niedawna sam startował w rozgrywkach ligowych. Z tego względu będzie dysponował sporą wiedzą. – Bardzo się cieszymy, że Sebastian Ułamek dołączył do Wilków. PGE Ekstraliga także bardzo mocno stawia na widowiska i na znakomite, zacięte mecze, ale również na piramidę szkoleniową, a to wymaga rozszerzenia kadry trenerskiej. Sebastian Ułamek jest drugim trenerem Cellfast Wilków. Ma prowadzić zespół w rozgrywkach U24 Ekstraliga, DMPJ a także prowadzić młodych adeptów, przygotowywać ich do egzaminu.
Ekipę z Krosna czeka jeszcze budowa minitoru. Jest to jeden z zapisów projektu Ekstraliga 3.0, który muszą zrealizować. To właśnie w tym aspekcie poczynione mogą zostać jeszcze wzmocnienia w sztabie szkoleniowym. – Kto wie, czy ten sztab jeszcze nie będzie musiał być większy. Jesteśmy na to gotowi, bo działamy według ściśle opracowanej strategii. Wierzymy, że spod rąk duetu Ireneusz Kwieciński-Sebastian Ułamek będą wychodzić i kształtować się przyszli dobrzy żużlowcy. Wychowankowie, ale nie tylko Wilków Krosno. Mamy zasadę otwartości. Wszyscy mogą korzystać ze wszystkich rad, każdy musi za siebie wydobyć coś najlepszego, najbardziej potrzebnego – zakończył w rozmowie z PGE Ekstraligą.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!