Wiemy już, że rozgrywki ligowe na zapleczu PGE Ekstraligi ruszą w lipcu. Mało prawdopodobne jest też, by spotkania odbywały się w obecności kibiców na trybunach. Nadziei nie traci jednak prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz, Jerzy Kanclerz.
Prezes bydgoskiej Polonii liczy, że zanim w lipcu ruszy sezon będzie można zacząć wpuszczać kibiców na trybuny. – Na początek, chociaż 999 osób – stwierdza Jerzy Kanclerz. – Niby niewiele, ale już by jakaś atmosfera na stadionie była, bo sport bez kibiców nie ma sensu. Najlepiej widać to na przykładzie meczów Bundesligi. Pusto wokół, słychać każdą komendę trenera i to, co mówią między sobą zawodnicy. Liczę, że jeszcze coś się zmieni i żużel nie będzie wyglądał tak samo – z optymizmem mówi włodarz bydgoskiej drużyny.
Zdaniem Kanclerza wstęp na trybuny w pierwszej kolejności winni otrzymać posiadacze karnetów. – Poza tym ten tysiąc bez jednego widza byłby szansą dla karnetowiczów. Na początek przynajmniej oni mieliby satysfakcję. Zasadniczo jestem optymistą i liczę, że jeszcze w tym roku będzie można robić imprezy dla kilku tysięcy. To już byłoby coś – optymistycznie dodał.
Abramczyk Polonia po awansie zbudowała całkiem ciekawy skład i liczy na bezpieczne utrzymanie. Inna sprawa, że ruch transferowy w klubie trwa. Na razie jest on jednak związany ze startami bydgoskich zawodników na zasadach goście w PGE Ekstralidze. – Telefonicznie ustaliłem ze Stalą Gorzów temat jazdy Kamila Brzozowskiego w tym klubie. Wiem, że jeszcze Kai Huckenbeck szuka zespołu w Ekstralidze i też ma naszą zgodę – zapewnił Kanclerz.
źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!