Kacper Woryna znakomicie zaprezentował się w piątkowym spotkaniu z Betard Spartą Wrocław zdobywając w nim trzynaście punktów i prowadząc swój zespół do zwycięstwa na Stadionie Olimpijskim.
Mecz we Wrocławiu
Kacper Woryna był bardzo zadowolony ze swojego piątkowego występu. – Jeśli chodzi o moje odczucia to dobrze mi było dziś na motocyklu, nawet pomimo jednej wpadki, gdzie źle rozegrałem pierwszy łuk. Z pewnością zawody na plus.
Zawodnik zielonaenergia.com Włókniarza Częstochowa zapytany został o emocje przed piętnastym biegiem. Betard Sparta w trzynastym biegu zbliżyła się do częstochowian i mogła zagrozić „Lwom”. – Kiedy zawodnik przystępuje do piętnastego biegu to tak jak zawsze chce się wygrać i robi się wszystko co w jego mocy. To jest jednak bieg, w którym spotyka się czterech najszybszych zawodników w danym meczu. Wówczas wszystko może się wydarzyć. Cieszę się, że udało mi się to rozstrzygnąć na korzyść Włókniarza i osłodziło to nieco wpadkę z ostatniego biegu – powiedział pełen spokoju Kacper Woryna.
Kacper Woryna jest w szczytowej formie
Żużlowiec z Rybnika znajduje się w szczytowej formie i jest bardzo silnym punktem swojej drużyny. Jak uważa, ciężka praca i zgrany zespół to klucz do sukcesu w jego przypadku. – To nie jest przypadek, że jestem w takiej dyspozycji. Mój team wraz z mechanikami pilnują tego, żeby każdy silnik był odpowiednio przygotowany na dany tor i to też jest ich zasługa, że reagujemy i wiemy co powinno się sprawdzić na danym obiekcie. Myślę, że tu wychodzi jednak doświadczenie z poprzedniego sezonu, który nie był najlepszy dla mnie.
Przed sezonem do zespołu Kacpra Woryny dołączył Rafał Lewicki, który jest bardzo doświadczoną postacią w świecie żużla. Zawodnik nie ukrywa, że jego obecność była bardzo ważna, ale ponownie powtarza, że kluczem jest cały team. – To dzięki całej naszej współpracy i całego zespołu. Nie jest to zasługa jednego człowieka, ale Rafał Lewicki bardzo dużo wniósł do teamu i jest bardzo doświadczony. Niemniej tak jak mówię, dopiero jak połączymy pracę nas wszystkich, wtedy to efekt zaczyna przynosić.
Play off i SEC
We Włókniarzu nie kalkulują i jadą na sto procent. Jak uważa zawodnik w fazie finałowej wszystko zaczyna się od nowa. – Nie skupiam się na tym na kogo możemy trafić w play off. Jedziemy jak najlepiej umiemy i dopiero pod koniec rundy zasadniczej będziemy wiedzieli jak ta sytuacja dla nas się układa. Biorąc pod uwagę jak wyglądają mecze w play off to nie ma większego znaczenia. Tam wszyscy startujemy od zera.
Żużlowiec otrzymał dziką kartę na 1. rundę SEC w Rybniku. Sam jednak nie przykłada do tego szczególnej wagi i uważa, że jego miejsce jest w cyklu na stałe. – Nie mam żadnych celów na SEC w Rybniku. Jadę tylko jako przejściowa dzika karta. Uważam, że moje miejsce jest w cyklu jako stały uczestnik. Ten sobotni turniej traktuję bardziej luźno, co też może się przełożyć na dobry rezultat – zakończył Kacper Woryna. Relacja na żywo z 1. rundy SEC dostępna będzie na naszym portalu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!