W piątek na torze w Cloppenburgu odbędzie się coroczny turniej Night of the Fights. Zawody zapowiadają się bardzo wyrównanie, a stawka zawodów jest bardzo międzynarodowa. Na starcie ujrzymy również dwóch Polaków, którzy zawalczą o jak najlepszy wynik końcowy.
Międzynarodowo i wyrównanie
Jak co roku turniej Night of the Fights w Cloppenburgu zapowiada się bardzo ciekawie. Władze klubu ponownie zadbały o to, by stawka zawodów była jak najbardziej wyrównana. W większości są to zawodnicy na co dzień jeżdżący w pierwszej lidze, jednakże pojawią się również rajderzy z ekstraligi. Wśród całej obsady ciężko jest wskazać faworyta do zwycięstwa. Patrząc na listę startową spokojnie można byłoby wymienić z dziesięciu zawodników, którzy mogą wygrać tegoroczną edycję Night of the Fights.
Lokalni kibice z całą pewnością swoje nadzieje pokładają w zeszłorocznym triumfatorze – Martinie Smolinskim. Przypomnijmy, że to w właśnie w ubiegłym roku w Cloppenburgu Martin wrócił do ścigania po długiej kontuzji. Doświadczony Niemiec w całym turnieju zaledwie tylko raz widział plecy swojego przeciwnika na mecie, a w finale był nie do uchwycenia. Z pewnością chęć powtórzenia tego wyczynu doda mu przysłowiowego wiatru w żagle.
Dodatkowym „smaczkiem” jest bardzo międzynarodowa stawka turnieju. Zawodnicy będą bowiem reprezentować aż osiem narodowości. Najliczniejszą nacją są oczywiście gospodarze, którym przypisanych jest sześć numerów startowych.
Ciekawe rozwiązanie pod „trzynastką”
Na dość ciekawy ruch zdecydowali się organizatorzy. Jeżeli spojrzymy na trzynasty numer na liście startowej to jest on pusty. Postanowiono, że w tym miejscu będą startować rezerwowi, czyli dwóch juniorów z MSC Cloppenburg – Jonny Wynant oraz Marlon Hegener. Każdego z młodych zawodników czekają dwa starty, a ten trzeci przypadnie w nagrodę temu, co zdobędzie największą ilość punktów.
Na starcie dwóch Polaków
Tradycyjny już turniej w Cloppenburgu co roku zaprasza do startu również i naszych reprezentantów. Nie inaczej będzie w tegorocznej edycji zmagań. Na starcie ujrzymy bowiem Bartosza Smektałę oraz Jakuba Jamroga. Oboje biało-czerwonych ma jak najbardziej realne szansę na zwycięstwo w zawodach czy też przynajmniej na podium. Zarówno dla Bartka jak i Kuby nie jest to pierwszy raz w tego typu imprezach, co z pewnością pomoże im w przygotowaniu się do piątkowego występu.
Lista startowa turnieju Night of the Fights w Cloppenburgu:
1. Martin Smolinski (Niemcy)
2. Jaimon Lidsey (Australia)
3. Erik Riss (Niemcy)
4. Jakub Jamróg (Polska)
5. René Deddens (Niemcy)
6. David Bellego (Francja)
7. Bartosz Smektała (Polska)
8. Marius Hillebrand (Niemcy)
9. Andreas Lyager (Dania)
10. Keynan Rew (Australia)
11. Mathias Pollestad (Norwegia)
12. Norick Blödorn (Niemcy)
13.
14. Timo Lahti (Finlandia)
15. Mads Hansen (Dania)
16. Václav Milík (Czechy)
17 (R1). Jonny Wynant (Niemcy)
18 (R2). Marlon Hegener (Niemcy)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!