Pierwotnie Kacpra Pludry miało nie być w Warszawie. Ostatecznie wskoczył do obsady turnieju Grand Prix w Warszawie jako drugi rezerwowy.
Wszystko zmieniło się po upadku Dominika Kubery podczas piątkowych kwalifikacji. Zawodnik Platinum Motoru doznał urazu kręgosłupa i potrzebował operacji. Zamieszanie było duże, lecz po telefonie od Rafała Dobruckiego długo się nie zastanawiał i pojawił się w stolicy Polski. Kilka dni wcześniej także testował nawierzchnię wraz z innymi juniorami. W środę zdobył 13 punktów, co było też trzecim wynikiem w całych zawodach. – Trener zadzwonił do mnie po tej nieprzyjemnej sytuacji z Dominikiem. Po jego wypadku powiedział, że mam się szykować, bo będę drugim rezerwowym w Warszawie. W środę pojeździłem tutaj na teście toru, więc w sumie pasowało mi. Ucieszyłem się, że mogę być na takich zawodach z nadzieją też, że uda mi się wyjechać – powiedział po zawodach Kacper Pludra.
Jest to kolejna forma docenienia zawodnika ZOOleszcz GKM-u Grudziądz przez trenera kadry narodowej. Ostatnio dostał też bowiem ostatnie miejsce, by powalczyć o udział w finałach SGP2. Pojedzie on wraz z Damianem Ratajczakiem w duńskim Vojens. Pludra nie krył zadowolenia z powodu „nagłego” powołania. – Tak jak mówię, że bardzo się ucieszyłem i poczułem się doceniony. Cieszę się też, że mogłem, chociaż obejrzeć zawody od środka – skomentował.
To zawsze robi efekt wow
Jak to zazwyczaj ma miejsce w Warszawie, publiczność nie zawiodła. Na Stadionie Narodowym zasiadło ponad 45 tysięcy kibiców, którzy dumnie śpiewali hymn narodowy. Jest to jedna ze spraw, która robi wrażenie na większości zawodników. Nie inaczej jest w przypadku 21-latka. – Frekwencja na tym stadionie robi ogromne wrażenie, gdy te kilka tysięcy gardeł zacznie krzyczeć czy śpiewać. Ten Mazurek Dąbrowskiego tutaj to naprawdę świetne doświadczenie – dodał.
Każda runda z cyklu Grand Prix to wydarzenie „z pompą”. Zapytaliśmy zawodnika także o to co wywarło na nim największe wrażenie podczas rundy na PGE Narodowym – Ogólnie to organizacja, Ci ludzie tutaj. Wszystko jest zupełnie inaczej niż na naszych ligowych zawodach i na innych turniejach. Na pewno jest to nowe doświadczenie i już wiem, jak to wygląda od środka – skwitował Kacper Pludra.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!