Za łotewskim zespołem całkiem udany sezon 2022. Podopieczni Nikołaja Kokina zakończyli zmagania w 2. Lidze na półfinale przegrywając nieznacznie w dwumeczu z Kolejarzem Opole.
Lokomotiv Daugavpils na przyszłoroczne rozgrywki 2. Ligi nie ma specjalnie wygórowanych planów. Drużyna ma dawać radość kibicom, a skład ma być podobny do tegorocznego sezonu.
Trzon składu uda się zatrzymać?
W sezonie 2023 łotewski zespół na pewno reprezentować będą wszyscy zawodnicy krajowi. Nie wiadoma jest jeszcze przyszłość zawodników zagranicznych. Trener Daugavpils – Nikołaj Kokin – zaznacza, że wstępne rozmowy ze wszystkimi reprezentantami Lokomotivu w tym sezonie są prowadzone. Nie należą jednak one do najłatwiejszych. Część z nich zdążyła już otrzymać oferty od zespołów z wyższych lig. – Chcemy zatrzymać obcokrajowców, którzy u nas jeździli. Ellis, Morris, Palovaara, Juhl Pedersen, z nimi rozmawiamy. Najtrudniej będzie z Palovaarą, bo słyszałem, że ma ofertę z Ostrowa. Jednak on nam już wcześniej powiedział, że jak pojawi się propozycja z pierwszej ligi, to odejdzie – mówi dla polskizuzel.pl Nikołaj Kokin.
Cel na przyszły sezon?
Zdaniem szkoleniowca łotyszy, drużyna nie będzie stawiać sobie jakichś wygórowanych celów. Ze względów regulaminowych Lokomotiv nie ma prawa awansu do eWinner 1. Ligi Żużlowej. W związku z tym skład ma zostać tak zbudowany by cały zespół dawał radość kibicom. Ponadto poziom 2. Ligi jest obecnie bardzo wysoki, a co za tym idzie, awans nie jest wcale sprawą prostą. – O awans będzie ciężko, bo raz, że konkurencja spora, a dwa, że dla nas drzwi do pierwszej ligi są zamknięte, bo tam już jest jeden zagraniczny klub, a przepisy na więcej nie pozwalają. Nie ma jednak co przejmować się teraz takimi sprawami. Pojedziemy dla kibiców, którzy w tym roku chodzili na nasze mecze i to dość licznie. Średnio było po cztery tysiące na zawody, co jak na drugą ligę jest bardzo dobrym wynikiem.
Jak obecnie wygląda szkolenie młodzieży w Daugavpils?
Lokomotiv słynie z świetnego szkolenia młodzieży. Takim przykładem są chociażby Andrzej Lebiediew, Francis Gusts czy Oleg Michaiłow. Każdy z nich choć jest jest na innym etapie kariery, może pochwalić się paroma sukcesami. A jak aktualnie wygląda szkółka łotyszy? Co prawda jest w niej kilku obiecujących chłopaków, ale potrzeba jeszcze kilku lat nim wypłyną oni na szerokie wody. – Nie mamy teraz świeżych talentów, bo pandemia trochę nam pewne sprawy zablokowała. Dużo treningów wypadło, proces został zakłócony. Mamy zawodników w przedziale 10-12 lat i tam jest kilku fajnych chłopaków, ale oni wyskoczą dopiero za trzy, cztery lata.
Źródło: PolskiZuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!