Lubelski Motor w sezonie 2023 będzie bronił tytułu DMP. Największym echem w zespole odbiło się odejście Mikkela Michelsena oraz transfer Bartosza Zmarzlika.
Motor Lublin z wysokiego „C” zacznie ligowy sezon 2023 w Ekstralidze. Podopieczni Macieja Kuciapy najpierw na własnym obiekcie podejmą Spartę Wrocław, a w następnej kolejce udadzą się do Częstochowy. Te spotkania już w początkowej fazie sezonu powinny udzielić odpowiedzi w jakiej dyspozycji znajdować będą się wszyscy zawodnicy po okresie przygotowań. Jacek Ziółkowski jest zadowolony z początkowego terminarza. Mimo wszystko menadżer lubelskiej drużyny zaznacza jednak, że o ocenę kalendarza można pokusić się dopiero w trakcie sezonu.
– To, czy terminarz jest ciężki, czy lekki, to bardziej jest wiadome w trakcie sezonu. Na początku nie wiemy, w jakiej dyspozycji są zawodnicy czy kluby. To wyjdzie „w praniu”. Jeżeli chodzi o naszą drużynę, to jestem zadowolony, bo dwa pierwsze mecze z bardzo silnymi rywalami – z Wrocławiem u siebie i Częstochową na wyjeździe. Takie spotkania mogą dawać odpowiedź o dyspozycji drużyny. Pozwolą ocenić nam nasze przygotowania i jak zespół wygląda – mówi Jacek Ziółkowski dla mediów Ekstraligi.
Menadżer lublinian wyraził także swoją opinię na temat obecności zagranicznego zawodnika młodzieżowego. Przypomnijmy, że przepis ten obecnie obowiązuje w 2. Lidze Żużlowej od sezonu 2022. Zdaniem Jacka Ziółkowskiego pozycje juniorskie powinny być przeznaczone tylko dla polskich młodzieżowców, biorąc pod uwagę obowiązek szkolenia, jaki w ostatnich latach narzuciła chociażby Ekstraliga.
– Szczerze powiem, że od lat moje zdanie jest niezmienne. Jeżeli chodzi o pozycje juniorskie dla zagranicznych zawodników, to nie dopuszczałbym wcale. Mogą startować, ale pod numerami seniorskimi. To są numery dla polskich młodzieżowców i musimy dbać o nich. Robimy dla światowego żużla i tak bardzo dużo – tłumaczy Jacek Ziółkowski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!