Niels-Kristian Iversen w sezonie 2023 w dalszym ciągu będzie zawodnikiem Orła Łódź. Duńczyk wiele po sobie obiecuje w tym roku.
Ostatnie sezony były bardzo ciężkie dla aktualnego zawodnika Orła Łódź. Iversen nie ukrywa, że kontuzje, które go trapiły nieco go wyhamowały, ale na szczęście ten najgorszy okres ma już za sobą. Miniony sezon poświęcił na odbudowę swojej formy i choć jak sam przyznaje, że jego jazda nie była równa, to kilka występów może zanotować „in plus”. Popularny „PUK” liczy, że ten rok będzie dla niego jeszcze lepszy.
– Przyznam szczerze, że obecnie czuję się znacznie lepiej niż rok temu. Sezony 2020 i 2021 były dla mnie naprawdę trudne na wielu płaszczyznach. Cieszę się, że ten etap mojej kariery został już zamknięty. Zeszły rok to był czas, w którym musiałem się odbudować. Moja jazda nie była zbyt równa. Na pewno nie byłem zadowolony z niektórych występów. Jestem jednak szczęśliwy, że pojawiły się także spotkania, w którym poczułem, że zbliżam się do swojego optymalnego poziomu – mówi Duńczyk w rozmowie z PolskiZuzel.pl.
Chcą napsuć krwi faworytom
W sezonie 2022 Orzeł Łódź dotarł do półfinału, gdzie uległ w dwumeczu późniejszym triumfatorom 1. Ligi – Wilkom Krosno. Podczas listopadowego okienka transferowego łodzianie wymienili większość składu, z którego został jedynie Iversen. Do zespołu dołączyli m.in. Tomasz Gapiński, Jakub Jamróg, Timo Lahti czy Mateusz Tonder. Choć zdaniem ekspertów zielonogórzanie i bydgoszczanie staną ponownie do walki o awans to Duńczyk uważa, że oni też mogą namieszać w rozgrywkach.
– Uważam, że nasza drużyna wygląda naprawdę dobrze. Tako samo było już w zeszłym roku, kiedy otarliśmy się o finał ligi. Moim zdaniem w sezonie 2023 będziemy zespołem, który może namieszać i pokrzyżować plany faworytom ligi. Musimy pamiętać, że nie zawsze wygrywa zespół, który jest najsilniejszy na papierze. Niespodzianka jest zatem możliwa, ale do tego potrzebna jest z naszej strony ciężka praca.
Zadbać o odpowiedni balans
Regularność startów to podstawa. Z tego samego założenia wychodzi duński zawodnik łódzkiego zespołu, dla którego zachowanie właściwego rytmu jest bardzo ważne. Na ten moment 40-latek ma dwa podpisane kontrakty. Oprócz startów w Polsce będzie również rywalizował w rodzimej lidze, gdzie niezmiennie już od dwunastu sezonów jest częścią Esbjerg.
– Plan jest taki, żeby startować jeszcze w dwóch ligach. Na ten moment nie ma jednak zbyt wielu konkretów, jeśli chodzi o drużyny, które będę reprezentować. Na pewno Łódź, poza tym Esbjerg i coś jeszcze. Zawsze podkreślałem, że lubię regularną jazdę. W związku z tym w tym roku również planuję zadbać o odpowiedni balans – kończy Niels-Kristian Iversen.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!