Od 19 sierpnia 2018 do 14 kwietnia 2019 – tyle kibice Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań musieli czekać, by zobaczyć swoją drużynę w akcji na domowym torze. „Skorpiony” wynagrodziły swoim kibicom tę wyjątkowo długą zimę, pokonując ZOOleszcz Polonię Bydgoszcz 50:40.
Inauguracja nie zgromadziła może aż takich tłumów, by zapełnić cały stadion na Golęcinie, ale włodarze poznańskiego klubu mogą być zadowoleni z frekwencji. Ostatecznie około 4000 widzów zdecydowało się na to, by pierwsze od dłuższego czasu ciepłe i słoneczne popołudnie spędzić właśnie z żużlem. Pogoda zresztą postanowiła dopisać niemal w ostatniej chwili, bo jeszcze rano poznańskie ulice były mokre po nocnych opadach, a chmury i ledwie parę kresek na termometrze nie rokowały zbyt dobrze.
Tor udało się jednak przygotować. Ba, pół żartem można stwierdzić, że poznański toromistrz osuszył go aż zbyt dobrze, bo pierwszy bieg odbył się w gigantycznych tumanach kurzu. Arbiter Artur Kuśmierz postanowił więc jeszcze przed juniorami wypuścić na tor polewaczkę. Ta jednak odmówiła posłuszeństwa. Naprawa trwała równolegle z próbami sprowadzenia na stadion wozu strażackiego. Po około półgodzinnym pojedynku z techniką pojazd udało się naprawić i oddelegować do pracy, co spotkało się z… aplauzem ze strony widowni.
Ten całkiem spory falstart (ostatecznie pierwsza seria startów trwała ponad godzinę) był na szczęście jedyną większą przerwą w spotkaniu. Poza sytuacją z biegu dwunastego, gdy Michał Curzytek dotknął taśmy, wszystkie wyścigi udało się ukończyć już w pierwszym podejściu. Można było się więc skupić na emocjach stricte sportowych. Choć Power Duck Iveston PSŻ prowadził od początku do końca, a mijanek na trasie nie było przesadnie dużo, sytuacja kilkukrotnie zmieniała się dość poważnie.
Wszystko dlatego, że pierwszych pięć biegów kończyło się podwójnymi zwycięstwami – w obie strony. Dwukrotnie wygrywali goście, którzy przywozili za sobą parę Marcin Nowak-Marcel Kajzer, a trzykrotnie lepsi okazywali się dwaj gospodarze. Jak więc łatwo policzyć, stan meczu wynosił w tym momencie 17:13. Środkowa część zawodów to z kolei stopniowe budowanie przewagi przez „Skorpiony”.
Kluczowy dla losów meczu okazał się bieg dziesiąty. W nim wspomniany najgorszy duet gospodarzy Nowak-Kajzer trafiał na najsłabszą parę gości. ZOOleszcz Polonia zastosowała dość specyficzny układ, w którym tworzący z reguły drugą linię Matic Ivačič wylądował zestawiony z młodzieżowcami. Choć każdy z czwórki awizowanych żużlowców miał za sobą dwa słabe biegi, sztaby nie zdecydowały się na wprowadzenie choćby jednej zmiany. Dużo gorzej wyszli na tym bydgoszczanie. Marcel Studziński wobec problemów sprzętowych dojechał tylko do pierwszego łuku, a Nowak i Kajzer w łatwy sposób odkuli się na osamotnionym Ivačiču.
Zrobiło się 36:24 i w tej sytuacji niewiadomą było już przede wszystkim to, z jaką zaliczką „Skorpiony” pojadą do Bydgoszczy w kontekście punktu bonusowego. Goście zaczęli stosować rezerwy taktyczne dopiero w momencie, gdy było już praktycznie po meczu, ale to nie one przyniosły zmniejszenie straty. Z czternastu punktów różnicy ostatecznie zrobiło się dziesięć dzięki podwójnej wygranej Grajczonka i Brzozowskiego w piętnastym biegu. Power Duck Iveston PSŻ pokonał ZOOLeszcz Polonię 50:40.
To właśnie Kamil Brzozowski był rodzynkiem w talii gości, który jako jedyny wypadł na duży plus. Kroku próbowali mu dotrzymywać Josh Grajczonek i René Bach, ale obaj notowali wpadki, między innymi wspólnie przegrywając dwa biegi w stosunku 1:5. Dimitri Bergé i Tomasz Orwat wypadli poniżej oczekiwań, Marcel Studziński borykał się z ogromnymi problemami sprzętowymi, a Matic Ivačič chyba po prostu nie uniósł ciężaru, jaki niesie ze sobą numer 5 na plastronie.
Powody do przemyśleń mają również w obozie poznańskim. Drużynie Tomasza Bajerskiego przede wszystkim brakuje wyraźnego lidera. David Bellego, Eduard Krčmář i juniorzy po świetnym początku meczu z czasem spuścili z tonu. Po słabym starcie wiatr w żagle łapali z kolei Marcin Nowak i Marcel Kajzer. Damian Dróżdż zanotował za to spadek dyspozycji w środkowej fazie zawodów. O ile w spotkaniu kontrolowanym od początku do końca nie było to problemem, o tyle brak pewniaka może stać się odczuwalny podczas trudniejszych wyjazdów. Wnioski należałoby wyciągnąć także w kontekście organizacyjnym. Kibice po niemal 8 miesiącach oczekiwania na ligowy żużel przy Warmińskiej dostali mecz z opóźnionym zapłonem i zaledwie jednym biegiem w ciągu pierwszych trzech kwadransów.
Power Duck Iveston PSŻ Poznań: 50
9. David Bellego (2*,3,3,2,0) 10+1
10. Damian Dróżdż (3,1,1,3,3) 11
11. Marcin Nowak (1,1,3,2,2*) 9+1
12. Marcel Kajzer (d,0,2*,1*) 3+2
13. Eduard Krčmář (3,2,3,0,1) 9
14. Michał Curzytek (2*,1*,t) 3+2
15. Marek Lutowicz (3,2*,0) 5+1
ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz: 40
1. Josh Grajczonek (1,2*,2,3,0,3) 11+1
2. René Bach (0,3,1*,2,1) 7+1
3. Kamil Brzozowski (3,3,2,1*,3,2*) 14+2
4. Dimitri Bergé (2*,0,d,0,-) 2+1
5. Matic Ivačič (1,2,1,-) 4
6. Tomasz Orwat (1,0,1) 2
7. Marcel Studziński (d,0,d) 0
Bieg po biegu:
1. Dróżdż, Bellego, Grajczonek, Bach 5:1 (5:1)
2. Lutowicz, Curzytek, Orwat, Studziński (d) 5:1 (10:2)
3. Brzozowski, Bergé, Nowak, Kajzer (d) 1:5 (11:7)
4. Krčmář, Lutowicz, Ivačič, Studziński 5:1 (16:8)
5. Bach, Grajczonek, Nowak, Kajzer 1:5 (17:13)
6. Brzozowski, Krčmář, Curzytek, Bergé 3:3 (20:16)
7. Bellego, Ivačič, Dróżdż, Orwat 4:2 (24:18)
8. Krčmář, Grajczonek, Bach, Lutowicz 3:3 (27:21)
9. Bellego, Brzozowski, Dróżdż, Bergé (d) 4:2 (31:23)
10. Nowak, Kajzer, Ivačič, Studziński (d) 5:1 (36:24)
11. Dróżdż, Bach, Brzozowski, Krčmář 3:3 (39:27)
12. Grajczonek, Nowak, Orwat, Curzytek (t) 2:4 (41:31)
13. Brzozowski, Bellego, Kajzer, Bergé 3:3 (44:34)
14. Dróżdż, Nowak, Bach, Grajczonek 5:1 (49:35)
15. Grajczonek, Brzozowski, Krčmář, Bellego 1:5 (50:40)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!