Chris Holder przekazał fanom, że jest po operacji obojczyka. 38-letni żużlowiec podziękował za wsparcie, a klub zapewnił o gotowości zawodnika na wiosenną rywalizacje.
Chris Holder niefortunnie zakończył ostatnie zawody w Albury–Wodonga. W swoim drugim starcie podczas Memoriału Ashley’a Johnsa, 38-latek zanotował poważnie wyglądający upadek. Początkowo wrócił o własnych siłach i ogłoszono, że narzeka na obolały bark. Ostatecznie zawodnik został wycofany przez podejrzenie złamania obojczyka, ale obrażenia były znacznie poważniejsze.
Jest po operacji
Środowym popołudniem Chris Holder przerwał ciszę i podziękował fanom za wsparcie. Wiemy już, że żużlowiec jest po operacji obojczyka oraz czeka na rozpoczęcie procesu rehabilitacji. Zapewne wyłączy go to z akcji na większość letniego sezonu w Australii, co nie pomoże w zbudowaniu odpowiedniej formy przed europejską częścią kampanii Holdera.
– Zabieg przebiegł pomyślnie i nasz zawodnik wkrótce rozpocznie rehabilitację – przekazał klub z Ostrowa Wielkopolskiego. – Uraz nie jest skomplikowany i Chris będzie gotowy na start sezonu w Europie!
Z ulgą mogą odetchnąć kibice Slangerup czy Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski, ale Holder straci mistrzostwa kraju. Wielu żużlowców zrezygnowało z udziału w tegorocznych zmaganiach, co argumentowano na różne sposoby. Josh Pickering nie gryzł się w język i przyznał, że obecny sposób kwalifikacji (dwa pierwsze miejsca) do Grand Prix Challenge jest demotywujący. Zapewne niektórzy zdecydują się skorzystać z tzw. dzikiej karty na jedną z rund, ale nadal nie będą liczeni do klasyfikacji generalnej cyklu.
Chris Holder w ostatnich mistrzostwach zajął trzecie miejsce. Wówczas lepszy od niego okazał się jego młodszy brat – Jack, a mistrzostwo wpadło w ręce Brady’ego Kurtza. Mało kto się wtedy spodziewał, że oglądamy przyszłego wicemistrza świata w pełnej okazałości.
Chris HolderAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!