Henrik Bauer Hansen, czyli prawdziwy „człowiek-orkiestra”. Były żużlowiec, prezes jednego z klubów, komentator Eurosportu - to tylko część funkcji, jakie piastował w swoim speedway'owym życiu. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Norwegiem, w którym m.in. w bardzo dobrych barwach wspomina swoje częste pobyty w naszym kraju!
Henrik Bauer Hansen to bardzo medialna postać, zarażająca uśmiechem i pozytywnym podejściem do życia. Kojarzyć go mogą również polscy fani żużla. Norweg bowiem dość często bywał w naszym kraju i pojawiał się na wielu imprezach, nie tylko w sektorze "press". To w końcu główna twarz speedwaya w norweskim Eurosporcie. Aktualnie Henrik zajął się prowadzeniem własnego projektu "Speedway Crazy Show", o którym opowiedział bliżej w rozmowie z naszym portalem. Nie zabrakło nawiązań do przeszłości na torze i aktualnej sytuacji żużlowej w jego ojczyźnie.
Magdalena Magdziarz (speedwaynews.pl): – Prowadzisz Speedway Crazy Show. Czy mógłbyś powiedzieć mi coś więcej o tym projekcie?
Henrik Bauer Hansen (prowadzący program Speedway Crazy Show): – Speedway Crazy Show to łatwy w odbiorze program, w którym nie trzeba być zagłębionym w świat żużla, aby zrozumieć, o czym mowa. Widziałem, że jest w nim luka na tego typu poziomie. Co jeśli jesteś nową osobą w tym sporcie? Skąd czerpałbyś informacje, nie orientując się za wiele w świecie żużla? Oczywiście ze Speedway Crazy Show. Teraz jesteśmy dopiero na początku i jest już zaplanowana przyszłość na cały sezon 2021. Jedynym problemem jest pandemia, która w tej chwili sprawia nam problemy. Nie mogę przewieźć mojego producenta z Polski do Norwegii, ponieważ nasze granice są zamknięte. Kuba Barański też ma problemy z realizacją swojej części show, ponieważ nie może wchodzić na stadiony jako media.
– Spędziłeś sporo czasu w Polsce, które miasto najbardziej Ci się podoba?
– Nie mam żadnego ulubionego miasta. Kocham całą Polskę! Uwielbiam łatwy dostęp do speedwaya dla ludzi.
– Jakie są Twoje najlepsze wspomnienia związane z Polską?
Podróżowanie z miasta do miasta i poznawanie wszystkich wspaniałych ludzi. Każdego dnia nauka czegoś nowego!
– W przeszłości ścigałeś się na żużlu. Dlaczego zakończyłeś swoją karierę jako zawodnik?
– Zimą 2009 roku miałem wypadek, w wyniku którego złamałem kręgosłup w pięciu miejscach. Po Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w 2010 roku skończyłem z jazdą i zająłem się na pełen etat organizacją i tworzeniem imprez żużlowych.
Henrik Bauer Hansen w barwach NMK Oslo (fot. archiwum prywatne)
– Jak Twoim zdaniem wygląda sprawa rozwoju żużla w Norwegii? Jest kilku bardzo perspektywicznych zawodników, takich jak Glenn Moi czy Mathias Pollestad. Do jazdy na żużlu garną się również małe dzieci.
– Myślę, że żużel w Norwegii jest na najniższym poziomie w historii, jeśli chodzi o ilość zawodników, wydarzeń i poziom zawodników! Duży zwrot jest nam szybko potrzebny, ale nie sądzę, że stanie się to w najbliższym czasie. Powodem jest to, że to ci sami ludzie zarządzają klubami, a to kluby w Norwegii mają władzę, a nie federacja. Co, jeśli większość klubów nie chce większej aktywności i większej ilości wydarzeń ligowych? Wtedy federacja nie może nic zrobić. Na szczęście mamy takich zawodników jak Glenn Moi, Mathias Pollestad, Lasse Fredriksen, Espen Sola i Truls Kamhaug, którzy zaczynają coś robić ze swoją jazdą. Nie wiem, kto będzie następny! Na chwilę obecną nie ma prawie żadnych informacji od środowiska żużlowego.
– W Kristiansand znajduje się pięknie położony tor. Czy nie uważasz, że powinna zagościć tam jakaś międzynarodowa impreza, aby pokazać tak wyjątkowe miejsce szerszemu światu?
– Mają dobry tor, ale nie ma miejsca dla kibiców, aby usiąść i móc oglądać spotkanie. To jest główny problem w Norwegii. Nie ma infrastruktury dla kibiców. Po co więc organizować międzynarodowe imprezy, skoro w Norwegii nikt nie zna tego sportu, nie ma widzów i nie ma dla nich miejsca? Kluby potrzebują pomocy w zakresie infrastruktury.
Źródło: inf. własna
Zwrot za pierwszy zakład do 155 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!