Jarosław Hampel to jedno ze wzmocnień Enea Falubazu Zielona Góra po awansie do PGE Ekstraligi. Wychowanek Polonii Piła jest pełen optymizmu przed nadchodzącym sezonem i zapewnia walkę o jak najlepszy wynik.
Jarosław Hampel był jednym z najgłośniejszych transferów tego okienka. Jego powrót do Zielonej Góry po tym, jak dwa lata z rzędu zostawał wraz z Platinum Motorem Lublin mistrzem Polski to z pewnością duże wzmocnienie dla Enea Falubazu Zielona Góra. Do tegorocznych liderów zielonogórskiej ekipy – Przemysława Pawlickiego i Rasmusa Jensena dokoptowano także Piotra Pawlickiego, a z wypożyczenia do ROW-u Rybnik wrócił Jan Kvech, który idealnie wpisuje się w rolę zawodnika do lat 24. Do tego dochodzą juniorzy w postaci Krzysztofa Sadurskiego, Oskara Hurysza, Mateusza Łopuskiego, Kacpra Rychlińskiego i Maksymiliana Kręcisza.
Zielona Góra ponownie po sześciu latach
Doświadczony zawodnik jest zadowolony z nowego kontraktu z Falubazem. Do Zielonej Góry wraca po sześciu latach. Poprzednio w zielonogórskim klubie jeździł w piku swojej kariery, a w 2013 roku, gdy wówczas przychodził do żółto-biało-zielonych zakończył sezon z najlepszą średnią biegopunktową w całej PGE Ekstralidze. W tym samym roku zdobył złoty medal DMP i był to ostatni tytuł Drużynowych Mistrzostw Polski z zielonogórskim zespołem. Teraz ma być kluczowym elementem układanki w walce o utrzymanie, ale także fazę play off. Pomóc ma w tym fakt, że Jarosław Hampel bardzo lubi zielonogórski owal. – Lubię bardzo ten tor. Zawsze mi się tu dobrze jeździło. Lubię ten cały obiekt, i geometrię toru. Myślę, że to jedno z moich ulubionych miejsc do ścigania się – stwierdził w rozmowie z falubaz.com.
A jak ocenia skład, który zbudował? Jarosław Hampel uważa, że zespół jest bardzo ciekawi i stać go na znakomite wyniki. Nie chce jednak wyrokować, bo nie wiadomo jak sprawy będą się miały w trakcie sezonu i kto jak trafi z kwestiami dopasowania sprzętu. – Trudno jest dzisiaj cokolwiek powiedzieć więcej. Wszystko to, co dzisiaj mówimy to jedna wielka niewiadoma. Nie wiemy kto w jakiej będzie formie. Kto i jak trafi z tematami sprzętowymi. Ja nie lubię bawić się w proroka i przewidywać. Uważam jednak, że możemy zbudować naprawdę fajny zespół, który stać na dobry wynik. Nad tym będziemy pracować już w przerwie zimowej – stwierdził.
źródło: falubaz.com | inf.własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!