Do bardzo groźnego karambolu doszło w środowy wieczór na torze w Slangerup. Na wejściu w pierwszy łuk upadli Nicki Pedersen oraz René Bach. Obaj zawodnicy potrzebowali pomocy lekarskiej.
Pechowy okazał się ósmy wyścig. Na pierwszym łuku było ciasno i doszło do kontaktu pomiędzy zawodnikami. Najbardziej ucierpiała para gości, czyli Holsted Tigers. Nicki Pedersen oraz René Bach nie opanowali motocykli. Startujący z czwartego pola Pedersen jechał szerzej i po kontakcie wpadł w bandę. Po kilku chwilach na torze pojawił się ambulans. Pozostali uczestnicy biegu – Jonas Seifert-Salk i Andreas Lyager nie ucierpieli.
Na razie nie mamy szczegółowych informacji nt. stanu zdrowia Nickiego Pedersena oraz René Bach. Klub z Holsted poinformował jedynie, że jego zawodnicy zostali zabrani do szpitala na szczegółowe badania. Nie są to dobre wiadomości dla GKM- Grudziądz oraz Lokomotivu Daugavpils. Trzymamy kciuki za zdrowie duńskich żużlowców.
Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy groźny upadek Nickiego Pedersena w tym sezonie. Kilka tygodni temu, 20 kwietnia, lider Holsted Tigers zaliczył kraksę w Vojens, jednak wówczas skończyło się na strachu. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie tym razem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!