Arged Malesa Ostrów Wielkopolski w niedzielny wieczór pokonała H.Skrzydlewska Orła Łódź na wyjeździe. Jednym z liderów ostrowian był Gleb Czugunow.
Ostrovia miała ciężką przeprawę
W spotkaniu w Łodzi jednak Arged Malesa Ostrów Wielkopolski musiała się bardzo „napocić”, żeby zwyciężyć. Początek meczu na Moto Arenie należał do Łodzian. Gleb Czugunow sam na początku nie czuł się szybki. Po trzech startach miał cztery „oczka”. W dwóch ostatnich startach zdobył jednak dwie „trójki” co było drugim wynikiem w zespole.
– Za nami ciężki mecz. Nie mieliśmy przegrywać. Jesteśmy zaskoczeni szczerze mówiąc. Przynajmniej ja osobiście byłem zaskoczony na początku. Nie dosyć, że przegrywaliśmy biegi to byłem zdziwiony jak sam wyjechałem na tor. Czułem się bardzo wolny – powiedział lider zespołu.
Decydują detale
Rosjanin z polskim obywatelstwem podkreślał, że ciężko było się w niedzielny wieczór dopasować z przełożeniami. Po raz kolejny przekonał się, że na żużlu decydują niuanse. Nie brakuje także niespodzianek.
– Problem z dopasowaniem motocykla był przeogromny. Co ciekawe teraz wiemy przez co. To jeszcze bardziej udowadnia mi, że żużel to jest bardzo ciekawa dyscyplina, gdzie wszystko może się wydarzyć. Mi się wydaje, że z każdym dniem takie faworyzowanie jakiejś drużyny wydaje się coraz bardziej bez sensu. Widzimy co się wydarzyło w Poznaniu i tutaj przez połowę spotkania. Trzeba być skupionym cały czas – rzekł Gleb Czugunow.
Tor był zupełnie inny. „Nie warto robić toru przeciwko komuś”
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź radził sobie znacznie lepiej niż w fazie zasadniczej. Tor także zdawał się być zupełnie inny niż ten, na którym żużlowcy rywalizowali miesiąc wcześniej.
– Wydaje mi się, że to też będzie nauczka dla gospodarzy. Nie trzeba robić toru, żeby pomóc przeszkodzić. Chociaż czytałem, że chcieli jakąś niespodziankę dla nas przygotować, co jest głupie. Dziś był fajny, dobry tor, a i tak gospodarze wygrywali do 10. biegu, więc uważam, że im ten tor dzisiaj pasował. No i to jest nauczka , żeby robić tor pod siebie, a nie żeby komuś przeskodzić – zdradził na koniec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!