Bayersystem GKM Grudziądz ma niedobre informacje dla swoich kibiców. Nie będą oni mogli obejrzeć pierwszego meczu sezonu z trybun.
Nie milkną echa ostatniego meczu ubiegłego sezonu PGE Ekstraligi w wykonaniu grudziądzkiego klubu. Podczas rewanżowego meczu ćwierćfinałowego przeciwko Betard Sparcie Wrocław kibice „Gołębi” w pewnym momencie odpalili race, co nie umkło Komisji Orzekającej Ligi. KOL za używanie środków pirotechnicznych przez grudziądzkich fanów ukarał ich zakazem wyjazdowym na jedno spotkanie w zbliżającym się sezonie. Kibice piątej drużyny ubiegłego sezonu w Najlepszej Żużlowej Lidze Świata nie będą mogli dopingować swoich ulubieńców w pierwszym meczu rozgrywek ligowych w Częstochowie.
„Przypominamy, że w związku z nałożoną na nasz klub karą przez Komisję Orzekającą Ligi we wrześniu 2024 roku za odpalenie przez grudziądzkich kibiców środków pirotechnicznych podczas spotkania play-off #WROGRU, obowiązuje zakaz wyjazdowy na jeden mecz ligowy w nowym sezonie 2025.
Wykonanie kary to inauguracyjny mecz #CZEGRU, który odbędzie się 11 kwietnia. Sektor Gości na stadionie w Częstochowie będzie zamknięty!” – czytamy na profilu Facebook GKM-u
Zamiast wielkiej fety, wielka stypa
Rzeczony mecz między Bayersystem GKM-em Grudziądz, a Betard Spartą Wrocław miał być wielkim świętem dla żużla w grudziądzu. Po pierwszym awansie do play-off PGE Ekstraligi w wykonaniu grudziądzan, wydawało się, że pójdą oni za ciosem i zameldują się w strefie medalowej. Wszystko układało się po ich myśli. Z Wrocławia wywieźli 40 punktów. Natomiast ich główny rywal o miano lucky losera, Apator Toruń, przegrał 42-48 u siebie z Gezet Stalą Gorzów. W dodatku torunianie musieli sobie radzić bez Emila Sajfutdinowa. Takie, a nie inne okoliczności powodowały, że niektórzy zastanawiali się, czy czasem GKM nie wygra całego dwumeczu ze Spartą. Bowiem w rundzie zasadniczej zakończył się rezulatem 51-39, a taki wynik dałby gospodarzom awans jako wygrany pary.
Rzeczywistość była zupełnie inna, to Sparta prowadziła od początku i GKM musiał gonić. Ostatecznie pogoń gospodarzy nie była skuteczna i to Apator Toruń zameldował się w półfinale. Niefortunna w tym wszystkim była wpadka spikera grudziądzan, który ogłosił, że awansowali oni do półfinału. Przez to wprowadził błąd cały stadion.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!