ZOOleszcz GKM Grudziądz ma gigantycznego pecha. "Gołębie" straciły Jasona Doyle'a. Australijczyk nie pojedzie do końca sezonu. Prezesa Marcina Murawskiego zapytaliśmy, jak klub planuje ugasić pożar.
Wydawało się, że GKM Grudziądz wraca na właściwe tory. Pojawiły się ważne wygrane, punkty zaczął zdobywać Kacper Pludra, ale nastroje przy Hallera 4 i tak są fatalne. W miniony weekend Jason Doyle poinformował, że kontuzja eliminuje go do końca sezonu 2024. Co więcej, lada moment GKM nie będzie mógł stosować za Australijczyka tzw. zastępstwa zawodnika. Kierownictwo klubu szuka kogoś, kto przynajmniej w jakimś stopniu wypełni lukę po mistrzu świata z 2017 roku
GKM Grudziądz przeszukuje rynek. Prezes Murawski komentuje
Gdy GKM Grudziądz dostał informacje od Doyle’a, było już za późno na rozmowy chociażby z Kennethem Bjerre. Duńczyk związał się umową z Cellfast Wilkami Krosno. – Kenneth zna nasz tor, mamy dobry kontakt. Niestety, zabrakło chwili czasu – powiedział nam prezses GKM-u Marcin Murawski.
Szef grudziądzkiego klubu zdaje sobie sprawę, że nie ma wielkiego wyboru. – Jest zbyt wcześnie, aby mówić o konkretnych nazwiskach. Siedzimy ze sztabem i dyskutujemy. Mamy koncepcję z jednym, maksymalnie dwoma nowymi zawodnikami – przekazał prezes Murawski.
– Na pewno nie mamy czasu na eksperymenty. Nie będziemy brali kota w worku. Potrzebny nam jest zawodnik z ekstraligowym doświadczeniem, który mógłby dorzucić kilka punktów do dorobku drużyny. Oczywiście bierzemy pod uwagę nasz tor i chcielibyśmy, aby nowy zawodnik dobrze startował i wykorzystał ten atut przy Hallera 4 – podkreślił prezes GKM Grudziądz w rozmowie ze speedwaynews.pl
Nie ma zaten mowy o próbach w stylu Bena Cooka w Unii Leszno. Z wypowiedzi działacza można wywnioskować, że „Gołębie” wybiorą pomiędzy Matejem Zagarem, a Michaelem Jepsenem Jensenem. W przypadku tego drugiego trzeba by się dogadać z klubem z Poznania, ale odpowiednia oferta finansowa mogłaby przekonać prezesa „Skorpionów” do wypożyczenia doświadczonego Duńczyka. Wiadomo, że Jepsen Jensen dobrze startuje i mógłby się odnaleźć w Grudziądzu. – Mamy dobre relacje z prezesem Kozaczykiem. Zobaczymy, jak to się wszystko zakończy. Na razie nie podjęliśmy konkretnych decyzji – powiedział z uśmiechem prezes Marcin Murawski.
W klubie z Grudziądza obecnie nie mówi się o fazie play-off. Wszyscy myślą przede wszystkim o utrzymaniu w elicie. Kluczowe mogą być domowe mecze ekipy Roberta Kościechy z NovyHotel Falubazem Zielona Góra i Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!