Fogo Unia Leszno pewnie pokonała na własnym stadionie ZOOLeszcz GKM Grudziądz wynikiem 55:35. "Byki" tym samym nie tylko znacznie zwiększyły swoje szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze, ale również włączyły się do walki o ćwierćfinały.
Dzisiejsze spotkanie Fogo Unii Leszno z ZOOLeszcz GKM-em Grudziądz było bardzo ważne dla końcowego układu dolnej części tabeli PGE Ekstraligi. Stawką dla gospodarzy z Leszna był względny spokój w walce o utrzymanie i włączenie się do walki o czołową szóstkę. Grudziądzanie natomiast w przypadku zwycięstwa mogliby praktycznie zapewnić sobie upragniony awans do fazy play-off.
Powroty odmieniły obraz Unii
Od samego początku na torze przy ulicy Strzeleckiej w Lesznie nie potrafili się odnaleźć zawodnicy z Grudziądza. Goście przegrali podwójnie aż trzy z czterech pierwszych biegów. Jedynym żużlowcem gospodarzy, który obejrzał w pierwszej serii plecy rywali był powracający po kontuzji Chris Holder. Australijczyk przegrał w premierowym wyścigu z Wadimem Tarasienko i Maxem Fricke.
Wspomniany Holder nie był jedynym zawodnikiem, który pojawił się w meczu ligowym po raz pierwszy po wymuszonej urazem przerwie. Kolejnym ważnym powrotem w Unii był Grzegorz Zengota. Obaj zawodnicy pokazali, że po kontuzji nie ma już praktycznie żadnych śladów. Polak wywalczył 10 punktów i bonus, a Australijczyk 9 „oczek” i jeden bonus przy jednym starcie więcej.
Fantastyczna postawa całej drużyny
W ekipie gospodarzy oprócz standardowych pochwał dla prawie kompletnego Janusza Kołodzieja, należy wspomnieć również o świetnym występie Antoniego Mencela. Młodzieżowiec napędzony dwoma zwycięstwami w turniejach Zaplecza Kadry Juniorów, zaliczył dzisiaj najlepszy w swojej karierze ekstraligowy występ. W czterech startach zgromadził on 5 punktów i 2 bonusy. Niespełna 18-latek przywiózł za swoimi plecami chociażby Frederika Jakobsena.
Koniec marzeń o play-offach?
Najjaśniejszym punktem drużyny gości był zdecydowanie Wadim Tarasienko. To właśnie on jako jedyny od początku do samego końca był w stanie nawiązać walkę ze świetnie dysponowanymi rywalami. Rosjaninowi z polskim paszportem kroku dotrzymywać starali się Max Fricke i Gleb Czugunow. Grudziądzkich kibiców na pewno zawiodła postawa dwóch reprezentantów Danii. Frederik Jakobsen i Nicki Pedersen, bo o nich mowa, zdobyli łącznie zaledwie dwa punkty. Wiele do życzenia pozostawiało też zachowanie fair-play trzykrotnego mistrza świata. Pedersen za każdym razem, jadąc na czwartej pozycji rezygnował z jazdy pod koniec trzeciego okrążenia i przedwcześnie kończył wyścig.
Dzisiejsi gospodarze zwyciężyli również pierwszy pojedynek tego dwumeczu, a więc zgarnęli także punkt bonusowy. GKM Grudziądz nie zamknął sobie jeszcze całkowicie drogi do fazy play-off, jednak zdecydowanie utrudnił sobie sztukę tegoż awansu. Leszczynianie natomiast odskoczyli zajmującym ostatnią pozycję w tabeli Wilkom Krosno. Teraz już tylko prawdziwa katastrofa i niespodziewane wyniki mogą odebrać „Bykom” utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jadąca w taki sposób Unia zgłosiła również aspiracje do walki o ćwierćfinały.
Fogo Unia Leszno: 55 (105)
9. Bartosz Smektała (3,2*,0,2) 7+1
10. Janusz Kołodziej (3,3,3,1,3) 13
11. Chris Holder (0,1*,2,3,3) 9+1
12. Jaimon Lidsey (3,2,1,1*,1) 8+1
13. Grzegorz Zengota (2*,2,3,3,-) 10+1
14. Antoni Mencel (2*,2*,1,0) 5+2
15. Damian Ratajczak (3,0,0) 3
16. Hubert Jabłoński NS
ZOOleszcz GKM Grudziądz: 35 (75)
1. Max Fricke (1*,3,2,0,0,2) 8+1
2. Gleb Czugunow (1,1,1*,2,2) 7+1
3. Wadim Tarasienko (2,3,2,3,2,1*) 13+1
4. Frederik Jakobsen (1,0,0,-) 1
5. Nicki Pedersen (D,1,D,-,D) 1
6. Kacper Pludra (0,0,3,1*) 4+1
7. Kacper Łobodziński (1,0,-) 1
8. Wiktor Rafalski NS
Bieg po biegu:
1. (61,44) Smektała, Tarasienko, Fricke, Holder 3:3 (3:3)
2. (61,75) Ratajczak, Mencel, Łobodziński, Pludra 5:1 (8:4)
3. (60,82) Lidsey, Zengota, Czugunow, Pedersen (D) 5:1 (13:5)
4. (61,28) Kołodziej, Mencel, Jakobsen, Pludra 5:1 (18:6)
5. (61,76) Tarasienko, Lidsey, Holder, Jakobsen 3:3 (21:9)
6. (61,27) Fricke, Zengota, Czugunow, Ratajczak 2:4 (23:13)
7. (61,31) Kołodziej, Smektała, Pedersen, Łobodziński 5:1 (28:14)
8. (61,72) Zengota, Tarasienko, Mencel, Jakobsen 4:2 (32:16)
9. (61,04) Kołodziej, Fricke, Czugunow, Smektała 3:3 (35:19)
10. (61,92) Pludra, Holder, Lidsey, Pedersen (D) 3:3 (38:22)
11. (62,19) Tarasienko, Smektała, Lidsey, Fricke 3:3 (41:25)
12. (61,51) Holder, Czugunow, Pludra, Ratajczak 3:3 (44:28)
13. (61,27) Zengota, Tarasienko, Kołodziej, Fricke 4:2 (48:30)
14. (62,58) Holder, Czugunow, Lidsey, Pedersen (D) 4:2 (52:32)
15. (61,58) Kołodziej, Fricke, Tarasienko, Mencel 3:3 (55:35)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!