Po świetnym i kontrowersyjnym biegu finałowym Fredrik Lindgren wygrał Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Reprezentant Szwecji wykorzystał powtórkę finałowego wyścigu. Cała pierwsza trójka bardzo ciasno wjechała na metę wyścigu. Drugi był Jack Holder, a trzeci Bartosz Zmarzlik.
Już pierwszy wyścig pokazał, że kibice mogą liczyć na ciekawą rywalizację. Mikkel Michelsen po bezbarwnym początku zdecydował się na jazdę po zewnętrznej i w bardzo efektownym stylu Duńczyk wyjechał na prowadzenie. Ciekawie było też na zamknięcie pierwszej serii, kiedy walkę o punkty toczyli Jason Doyle, Fredrik Lindgren oraz Max Fricke.
Wpadka Zmarzlika i fenomenalny Doyle
Nieudanie zawody rozpoczęły się dla Bartosza Zmarzlika. W drugim biegu przegrał on start i na drugim łuku próbował naciskać na Dana Bewley’a. Polak mocno wykantował swój motocykl i stracił panowanie nad maszyną. Mistrz świata upadł na tor, podobnie jak jadący za nim Leon Madsen. Winnym sytuacji był Zmarzlik i arbiter wykluczył go z powtórki. Tylko punkt w kolejnym biegu postawił go pod ścianą, ale w drugiej fazie zawodów Polak ponownie był już bardzo szybki.
Takiego problemu nie miał Jason Doyle. Australijczyk imponował szybkością od pierwszych wyścigów i nawet jeśli nieco słabiej wystartował to szybko przedzierał się na prowadzenie. Po trzech seriach startów Mistrz Świata był jedynym niepokonanym zawodnikiem w stawce. Porażki doznał dopiero w swoim czwartym biegu, kiedy do nawierzchni dopasował się już Bartosz Zmarzlik.
Dobrze spisywali się też Jack Holder oraz Martin Vaculík. Obaj w fazie zasadniczej świetnie wyjeżdżali spod taśmy, a także potrafili błysnąć walecznością na trasie. Zakończyli oni fazę zasadniczą z 11 punktami na koncie. Awans do półfinałów wywalczyli też Dan Bewley, Fredrik Lindgren, Max Fricke i Tai Woffinden.
Sporo ścigania
Zawodnicy kilka razy mieli problemy z torem na drugim wirażu, ale zrekompensowało to znakomite ściganie w kilku biegach. Jednym z najbardziej interesujących biegów był wspomniany pierwszy wyścig pierwszy z harcami Mikkela Michelsena. Niestety, tor dał o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie. W pierwszym półfinale Fredrik Lindgren ratował się przed upadkiem za szczytem łuku, a jadący szerzej Dan Bewley zwolnił, by nie staranować rywala. Szwed jednak pojechał dalej i awansował do finału, Brytyjczyk stracił sporo dystansu i musiał obejść się smakiem.
OGLĄDAJ SPEEDWAY GRAND PRIX POLSKI W EUROSPORT EXTRA W PLAYER.PL
Sytuacja była dość dwuznaczna i bardzo nietypowa. Rafał Lewicki na antenie Eurosport Extra przyznał, że jego zdaniem arbiter mógłby przerwać bieg, bo Bewley stracił szanse na walkę o finał. Tak się jednak nie stało. W drugim półfinale kontrowersji było mniej, za to kibice oglądali mnóstwo ścigania. Bartosz Zmarzlik po przegranym starcie poradził sobie z Martinem Vaculíkiem i Taiem Woffindenem.
Wielki finał i kontrowersje
Decydujący wyścig dostarczył ogromnych emocji. W pierwszym podejściu Jack Holder pewnie prowadził, a z tyłu trwała walka o trzecie miejsce. Bartosz Zmarzlik wykorzystał wyjazd Doyle’a i wjechał pod rywala na trzecim okrążeniu. Doyle starał się nakryć rywala, ale był z tyłu i zakończyło się to upadkiem. Arbiter wykluczył starszego z australijskich finalistów. Przypomnijmy, że zawodnik Cellfast Wilków Krosno zaliczył upadek także podczas GP Chorwacji.
Drugą szansę od losu wykorzystał Fredrik Lindgren. Szwed znakomicie wystartował i przez cały finał prowadził od startu do mety. Wcale nie oznacza to jednak, że zwycięstwo było pewne. Zablokowany wcześniej przez Holdera Bartosz Zmarzlik uparcie napędzał się po zewnętrznej i najpierw minął Holdera, a potem ostrzył sobie zęby na Lindgrena. 37-latek obronił jednak swoje drugie w karierze zwycięstwo w Warszawie. Holder natomiast wykorzystał fakt, że Lindgren zablokował Zmarzlika i o błysk szprychy odzyskał drugie miejsce.
Wyniki:
1. Fredrik Lindgren (2,2,0,3,2) 9+2+3
2. Jack Holder (3,2,2,1,3) 11+3+2
3. Bartosz Zmarzlik (W,1,3,3,2) 9+2+1
4. Jason Doyle (3,3,3,2,2) 13+3+W
5. Martin Vaculík (2,1,3,2,3) 11+1
6. Max Fricke (1,3,2,2,1) 9+1
7. Daniel Bewley (3,0,3,1,2) 9+0
8. Tai Woffinden (1,3,0,3,0) 7+0
9. Leon Madsen (2,0,1,3,1) 7
10. Maciej Janowski (2,2,2,1,0) 7
11. Mikkel Michelsen (3,0,0,0,3) 6
12. Robert Lambert (1,0,0,2,3) 6
13. Bartłomiej Kowalski (0,3,1,0,0) 4
14. Anders Thomsen (0,2,2,0,0) 4
15. Kim Nilsson (0,1,1,1,1) 4
16. Patryk Dudek (1,1,1,0,1) 4
Bieg po biegu:
1. Michelsen, Vaculík, Lambert, Kowalski
2. Bewley, Madsen, Dudek, Zmarzlik (W)
3. Holder, Janowski, Woffinden, Thomsen
4. Doyle, Lindgren, Fricke, Nilsson
5. Woffinden, Lindgren, Zmarzlik, Michelsen
6. Fricke, Janowski, Dudek, Lambert
7. Kowalski, Thomsen, Nilsson, Madsen
8. Doyle, Holder, Vaculík, Bewley
9. Doyle, Thomsen, Dudek, Michelsen
10. Zmarzlik, Holder, Nilsson, Lambert
11. Bewley, Fricke, Kowalski, Woffinden
12. Vaculík, Janowski, Madsen, Lindgren
13. Madsen, Fricke, Holder, Michelsen
14. Lindgren, Lambert, Bewley, Thomsen
15. Zmarzlik, Doyle, Janowski, Kowalski
16. Woffinden, Vaculík, Nilsson, Dudek
17. Michelsen, Bewley, Nilsson, Janowski
18. Lambert, Doyle, Madsen, Woffinden
19. Holder, Lindgren, Dudek, Kowalski
20. Vaculík, Zmarzlik, Fricke, Thomsen
Półfinał 1: Doyle, Lindgren, Fricke, Bewley
Półfinał 2: Holder, Zmarzlik, Vaculík, Woffinden
Finał: Lindgren, Holder, Zmarzlik, Doyle (W)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!