Kacper Pludra słabo wszedł w ten sezon. Polak na pierwsze punkty w PGE Ekstralidze czekał aż do 3. kolejki ze Spartą Wrocław, w której wywalczył 2 punkty. Nareszcie było widać prędkość u młodego zawodnika.
Kacper Pludra początku sezonu 2024 nie może zaliczyć do udanych. Młody zawodnik po 3. kolejkach legitymuję się średnią na poziomie 0.333. Natomiast swoje pierwsze punkty w tym roku znalazł w meczu trzeciej rundy we Wrocławiu. Jednak pomimo kiepskiego początku, u wychowanka Unii Leszno widać znaczną poprawę w płynności jazdy oraz szybkości i jakości motocykli. W swoim pierwszym biegu w starciu ze Spartą wygrał start i przez dwa okrążenia prowadził. Jeden błąd kosztował go jednak stratę wszystkich punktowanych pozycji. Po spotkaniu w wywiadzie dla speedwaynews.pl Polak ocenił końcowy wynik w kwestii rewanżu oraz swój występ. Pludra wyznał także co spowodowało aż tak drastyczne straty pozycji w inauguracyjnej gonitwie tego wieczoru.
– Te ostatnie biegi nam uciekły. Od początku trzymaliśmy się ze Spartą. Później ten wynik się rozjechał. Będziemy walczyć, żeby u siebie odbić bonus, a przede wszystkim wygrać. Na pewno chciałbym tych punktów robić więcej. Nie ukrywam, że na razie nie jestem zadowolony ze swojego wyniku sportowego. Aczkolwiek myślę, że mogło to już wyglądać trochę lepiej, bo cały czas też ciężko pracuję i trenuję, żeby ta jazda wyglądała jak najlepiej i żeby ta prędkość motocykla dorównywała prędkości motocykli przeciwników. Pojechałem za bardzo kurczowo przy krawężniku, za bardzo spięty – wyznał zawodnik GKM-u.
Co było powodem słabego początku sezonu?
Zapytaliśmy również Kacpra co jego zdaniem mogło mieć wpływ na słabe otwarcie sezonu. 22-latek przyznał, że pomimo wielu odjechanych treningów, nie miał on wielu okazji w przedsezonowych turniejach. Swoje przygotowania mógł jedynie oprzeć na kilku sparingach. Kacper Pludra powiedział natomiast, że w jego przypadku z biegu na bieg będzie to wyglądać lepiej i już widzi on progres pod względem czucia sprzętu i torów żużlowych.
– Wychodzi też właśnie ten mój brak jazdy w zawodach. Odjechałem w tym roku bardzo dużo treningów. Aczkolwiek zawodów, żadnych turniejów nie miałem przed startem Ekstraligi. Były jakieś sparingi i to tyle. Mam nadzieję, że z każdym biegiem będzie to wyglądało coraz lepiej. Z każdym biegiem też czuję się lepiej na motocyklu i na torze – kontynuował wychowanek Unii Leszno.
Presja jest większa?
Kacper Pludra poprzedni ostatni rok juniorski zakończył ze średnią na poziome 1.393 punktu na bieg. Od początku obecnego roku było wiadome, że przed młodym zawodnikiem stoi ciężkie wyzwanie. Zapytaliśmy więc zawodnika czy presja nakładana na niego w klubie jest teraz większa oraz czy brak biegów młodzieżowych robi tak ogromną różnicę. Pludra powiedział również na czyich silnikach startuje w obecnym sezonie PGE Ekstraligi.
– W każdym przypadku trzeba stanąć pod taśmą i wygrywać. Aczkolwiek teraz nie mam już tych biegów juniorskich. Można powiedzieć, że był to taki pierwszy bieg na otarcie. Teraz staję pod taśmą w pierwszym starcie i są tam sami mistrzowie świata, więc no jest na pewno troszkę trudniej. Silniki mam niezmiennie od Pana Ryszarda Kowalskiego – mówił 22-latek.
Następny mecz „Gołębie” odjadą na własnym obiekcie przeciwko Unii Leszno. Wiadomo, że Kacper Pludra to wychowanek „Byków” oraz ich wieloletni reprezentant. Młody żużlowiec powiedział w rozmowie dla naszej redakcji, czy na spotkania przeciwko macierzystemu klubowi ma dodatkową motywację do lepszego występu. Polak przyznał, że na pierwsze spotkania po odejściu z Leszna nastawiał się mocniej. Natomiast teraz jest to dla niego mecz taki, jak każdy inny.
– Każde spotkanie dla nas jest bardzo ważne i w każdym spotkaniu chcę punktować jak najlepiej. W tym tygodniu też będę trenował w Grudziądzu, żeby pojechać w tym meczu jak najlepiej. Aktualnie już nie. Myślę, że pierwszy sezon po odejściu z Leszna była gdzieś tam taka troszkę inna adrenalina we mnie. Teraz przygotowuję się do tego jak do każdego normalnego spotkania – zakończył Kacper Pludra.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!