Jedynym sobotnim meczem w 1. Lidze Żużlowej był ten w Zielonej Górze. Tam miejscowy Enea Falubaz w banalny sposób rozprawił się z ekipą ROW-u Rybnik.
Jeszcze jakiś czas temu dyrektor sportowy Falubazu, Piotr Protasiewicz stwierdził, że zespół zielono-czarnych jest kandydatem do awansu. Gdy jednak zobaczył podopiecznych Antoniego Skupienia na torze, to z pewnością zwątpił w to co powiedział. Już od pierwszych biegów gospodarze pokazali, że ROW nie nawet, na co liczyć. Po pierwszej serii mieli już dwanaście punktów przewagi, a w kolejnych gonitwach przewaga gospodarzy tylko rosła. Ostatecznie mecz skończył się różnicą czterdziestu punktów, co jest najwyższym wynikiem w tym sezonie.
Enea Falubaz zwyciężył w aż dwunastu biegach, z czego osiem z nich to podwójne wygrane gospodarzy. Co ciekawe jednak, żaden zawodnik nie skończył z kompletem punktów. Najbliżej tego byli Rohan Tungate i Krzysztof Buczkowski, lecz obaj po jednym razie musieli uznać wyższość Patricka Hansena. To właśnie też Duńczyk niemal w pojedynkę bronił honoru swojej drużyny i zdobył jedenaście z 25 punktów. Na trasie szukał też swojej szansy Patryk Wojdyło, lecz udało mu się pokonać tylko jednego rywala. To samo można powiedzieć o Kurtzie, Žagarze oraz Kvěchu.
–> Relacja z meczu: Enea Falubaz Zielona Góra – ROW Rybnik <–
Obecny na meczu w Zielonej Górze był też nasz fotoreporter Wojta Zavřel, który przygotował fotorelację z tego pojedynku.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!